Wyjątkowa sytuacja spowodowana jest atakiem, do którego doszło w miniony weekend. W nocy z soboty na niedzielę Iran wystrzelił drony i rakiety w stronę Izraela. Atak wyrządził niewielkie szkody, jednak zaognił konflikt pomiędzy oboma krajami. Po groźnej akcji natychmiast – ze względów bezpieczeństwa – odwoływano m.in. loty do Tel-Awiwu w Izraelu. Choć szybko zostały przywrócone, to komunikaty dotyczące rezygnowania z wyjazdów do miejsc zagrożonych atakami wciąż się nie kończą. 16 kwietnia MSZ wydało ostrzeżenie dotyczące wyjazdów do Iranu.
Do Iranu lepiej nie jechać. MSZ odradza
„Zagrożenie eskalacją konfliktu na linii Iran – Izrael jest nadal możliwe. W przypadku nagłego zaostrzenia sytuacji udzielenie pomocy konsularnej obywatelom polskim może zostać znacznie utrudnione, a nawet niemożliwe. Nie można wykluczyć, że dojdzie do kolejnego nagłego zawieszenia bądź całkowitego zamknięcie ruchu lotniczego i tym samym problemów w opuszczeniu kraju” — przekazało we wtorek 16 kwietnia MSZ.
Iran leżący na Bliskim Wschodzie między Morzem Kaspijskim a Zatoką Perską i Omańską dla wielu jest atrakcyjnym kierunkiem. Podróżni chętnie wybierają się tam m.in. by oglądać słynne Persepolis, Naqsh-e-Rustam czy Biszapur. Niestety w dzisiejszej sytuacji wyjazdy mogą być szczególnie zagrożone, dlatego dla własnego bezpieczeństwa zwiedzanie egzotycznego kraju, warto przełożyć na później.
Polacy w Iranie muszą być gotowi na komunikaty
Warto zauważyć, że choć MSZ zaczął odradzać podróże do Iranu, to wcześniej uspokajał, że Polacy mieszkający na Bliskim Wschodzie nie są aktualnie zagrożeni i nie muszą być ewakuowani. To nie oznacza, że osoby mieszkające na terenie tego kraju, nie powinny zachowywać ostrożności. Na stronie MZS czytamy: „W przypadku osób pozostających na terenie Iranu MSZ rekomenduje bezwzględne unikanie zgromadzeń publicznych, marszów i demonstracji oraz apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności w poruszaniu się po kraju. Na każdym etapie podróży i pobytu w Iranie rozważ, czy dalszy pobyt jest na pewno konieczny”. Dodano także: „W przypadku wystąpienia nadzwyczajnych sytuacji podczas Twojego pobytu za granicą, MSZ będzie mógł się z Tobą skontaktować”.
Jeśli mowa, o krajach, do których nie warto teraz latać, to na liście pojawiały się ostatnio także Izrael, Palestyna i Liban. Choć sytuacja jest napięta MZS, ma nadzieję, że nie dojdzie do eskalacji konfliktu. „To, co się dzieje na Bliskim Wschodzie, jest obecnie wymianą ciosów. My mamy nadzieję, że wysiłki dyplomatyczne i wpływ USA spowodują, że nie będziemy mieć kolejnego etapu, czyli uderzenia z kolei ze strony izraelskiej w kierunku Iranu” — wskazywał w poniedziałek rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Czytaj też:
Połączenia polskiej linii do Tel-Awiwu wracają. Samoloty ruszą jeszcze dziśCzytaj też:
Wakacje w Egipcie po ataku Iranu na Izrael. Czy turyści mają się czego obawiać?