W ostatnich dniach w branży lotniczej zrobiło się głośno o niebezpiecznym incydencie w Indonezji. Samolot, który przewoził na pokładzie aż 468 osób, musiał lądować awaryjnie. Wszystko przez to, że tuż po rozpoczęciu lotu zapalił się jego silnik. Do sieci trafiło szokujące wideo.
Silnik samolotu zapłonął po starcie
Pojazd funkcjonujący pod marką Garuda Indonesia w środę musiał awaryjnie lądować. W maszynie doszło do usterki, w której wyniku zapalił się jeden z silników. Incydent miał miejsce chwilę po starcie.
Warto dodać, że niebezpieczne zdarzenie dotyczy Boeinga 747-400, który w tamtym momencie przewoził aż 468 osób. Jeśli nie udałoby się opanować wypadku, doszłoby do ogromnej katastrofy.
Samolot Garuda Indonesia wystartował w środę 15 maja z indonezyjskiego miasta Makassar i leciał w kierunku Arabii Saudyjskiej. Na pokładzie było wielu pasażerów, którzy udali się na pielgrzymkę do Mekki. O 17:15 rozegrał się dramat. Do sieci trafiło nagranie.
O krok od tragedii
Dramatyczny materiał opublikowany w mediach społecznościowych pokazuje, że silnik Boeinga stanął w płomieniach w chwili, gdy jego koła odrywały się od pasa startowego. Z oświadczenia przedstawicieli linii lotniczej wynika, że pilot natychmiast wrócił na pierwotne lotnisko.
„Decyzja została podjęta przez dowódcę statku powietrznego natychmiast po starcie, biorąc pod uwagę problemy z silnikiem, które wymagały dalszego zbadania po zaobserwowaniu iskier ognia w jednym z silników” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami prezes Garudy, Irfan Setiaputra.
Na pokładzie znajdowało się wówczas 450 pasażerów i 18 członków załogi, w tym pielgrzymi udający się na hadżdż, coroczną islamską pielgrzymkę do Mekki.
Jak podała linia lotnicza, nie zgłoszono żadnych obrażeń. Pasażerowie oraz członkowie załogi zostali bezpiecznie ewakuowani. Samolot został uziemiony, a śledczy badają przyczynę. Władze kraju zorganizowały spotkanie koordynacyjne, aby zaradzić temu incydentowi, i wydało ostre ostrzeżenie dla linii lotniczej.
Czytaj też:
Mężczyzna wypadł przez drzwi samolotu. Nagranie trafiło do internetuCzytaj też:
Wakacje 2024 pod znakiem utrudnień. Zanosi się na chaos lotniczy