Zgubiony lub uszkodzony bagaż to koszmar niejednego klienta linii lotniczych. Niestety nie zawsze walizki szczęśliwie trafiają z powrotem do właścicieli. Czasami przedmioty mogą wpaść w niepowołane ręce, czemu sprzyja chaos i tłok w kolejce po odbiór bagażu rejestrowanego. Pasażerka przewoźnika linii Spirit Airlines przekonała się na własnej skórze, że złodzieje są wśród nas. Kobiecie udało się jednak szybko zlokalizować przywłaszczony przedmiot. Nie spodziewała się jednak, że za jego zniknięciem stoi pracownik lotniska.
Znalazła walizkę za pomocą zegarka
Do zdarzenia doszło na międzynarodowym lotnisku Fort Lauderdale-Hollywood w stanie Floryda. Turystka po wylądowaniu i przejściu kontroli udała się po odbiór bagażu. Niestety, na taśmie nie znalazła swojej charakterystycznej, różowej walizki. W środku znajdowały się jej przedmioty osobiste, a także laptop, którego studentka używała na uczelni. Pasażerka niezwłocznie poinformowała o zaistniałym problemie linię lotniczą, a ta oświadczyła, że znaleziony bagaż zostanie wysłany na wybrany przez nią adres. W oczekiwaniu na telefon od obsługi klienta turystka przypomniała sobie, że jej laptop nadal połączony jest z zegarkiem Apple Watch, który wciąż miała ze sobą. Była zaskoczona, gdy odkryła, że sygnał lokalizacji zguby wysyłany jest nie z lotniska, a z prywatnego domu w Fort Lauderdale.
Złodziejem okazał się pracownik lotniska
Turystka nie czekała ani chwili dłużej i na własną rękę udała się do domu podejrzanego. Jak tłumaczy, zbliżał się ważny dla niej egzamin, a laptop był niezbędnym narzędziem, by mogła się do niego przygotować. Po przybyciu na miejsce, na posesji zobaczyła inne „zagubione” walizki podróżnych i natychmiast zadzwoniła pod numer alarmowy. Według raportu policji, która zatrzymała sprawcę, za kradzieżami stał 29-letni pracownik jednego ze zlokalizowanych w porcie sklepów detalicznych. Na ujawnionym nagraniu z monitoringu widać, jak zakapturzonymężczyzna zabiera należący do podróżnej przedmiot z taśmy i pakuje go do plastikowej torby. Do sprawy odniósł się rzecznik amerykańskiego lotniska. „Zgodnie z kodeksem przepisów federalnych, wszyscy pracownicy lotniska muszą przejść weryfikację przeszłości kryminalnej. Poważnie podchodzimy do wszelkich zarzutów tego rodzaju i prowadzimy dochodzenie” – podano w oświadczeniu.
Czytaj też:
Turystka wybrała pokój z widokiem na morze. Kobieta była oburzona, gdy odkryła prawdęCzytaj też:
Niewinny żart na lotnisku przyniósł nieoczekiwane skutki. Polak nie został wpuszczony na pokład