Kompletny chaos na lotniskach w Chorwacji. Odwołane loty i opóźnienia

Kompletny chaos na lotniskach w Chorwacji. Odwołane loty i opóźnienia

Dodano: 
Lotnisko
Lotnisko Źródło: Shutterstock
Trudna sytuacja zapanowała na dwóch chorwackich lotniskach. Poszkodowani są turyści, którzy chcą wrócić m.in. do Polski. Wszystkiemu winien jest atak hakerski.

Chorwacja próbuje zażegnać problem, który pojawił się na lotniskach wieczorem 22 lipca. Niestety w Zadrze i Splicie wciąż nie jest dobrze. Turyści muszą koczować i nie mogą wrócić do domu. Zaczęło się od ataku hakerów, który kompletnie sparaliżował miejscowe systemy informatyczne.

Problemy na lotniskach w Chorwacji

Dwa lotnika w Chorwacji mają opóźnione loty, a niektóre są zupełnie odwoływane. Trudna sytuacja panuje od 22 lipca i trwa nadal we wtorek 23 lipca. Nie wiadomo, kiedy sytuacja wróci do normy. W najgorszej sytuacji jest Split, wiadomo, że aktualnie nie działa nawet strona internetowa portu. „Systemy odpraw i strona internetowa nadal nie działają na lotnisku w Splicie (SPU). Według informacji podanych przez lotnisko odprawa odbywa się ręcznie po jednym locie na raz, a loty ponownie się ponownie się odbywają” – napisał na platformie X Daniel Högel, wywołując do tablicy niemieckie linie lotnicze Condor. W Zadarze rozkładowe starty i lądowania są już powoli wznawiane.

Niespodziewanemu incydentowi winni są hakerzy. „Około godziny 19.30 padł cały system lotniska, wszystko zostało zablokowane i odwołane, w związku z czym normalna działalność była całkowicie niemożliwa, wiele lotów zostało odwołanych” – napisał lokalny serwis slobodnadalmacija.hr.

Polacy utknęli

Chaotyczna sytuacja na lotniskach w Splicie i Zadarze to tragedia m.in. dla wielu Polaków. Ma ona miejsce w dwóch najbardziej popularnych kurortach w sezonie wakacyjnych, dlatego podróżnych z naszego kraju jest tam bardzo dużo. Przez opóźnienia i odwołane loty wiele osób nie wróciło do kraju na czas. Część z nich musiała spać w porcie i otrzymała jedynie kanapki.

„Pomimo zapewnienia przewoźnika, że organizuje przejazd i pobyt w hotelu, pozostawiono nas bez żadnej pomocy. Koczujemy na lotnisku, śpimy na podłodze. Jedynie, co otrzymaliśmy, to wodę i kanapki oraz maila od linii o przysługujących nam prawach” – napisał na Kontakt24 jeden z podróżnych.

„Pasażerowie, którzy mieli lecieć ze Splitu do innych miast, zostaną objęci opieką, czyli przewiezieni na alternatywne lotniska w Zadarze, Dubrowniku i Rzymie, aby zwolnić miejsce dla tych, których docelowym kierunkiem jest Split” – informował z kolei Petar Bilas, zastępca dyrektora lotniska, cytowany przez serwis slobodnadalmacija.hr. Dodawał, że profesjonalne służby intensywnie pracują nad wyeliminowaniem skutków ataku hakerskiego. „Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi liniami lotniczymi i wspólnie szukamy alternatywnych rozwiązań. Prosimy wszystkich pasażerów o cierpliwość”– mówił Bilas.

Czytaj też:
Kto odpowiada za piątkową awarię? Uwaga, to nie Microsoft!
Czytaj też:
Uwaga na podróże samolotem w lipcu. W tych krajach będą strajki

Opracowała:
Źródło: tvn24.pl/wp.pl