W kwietniu tego roku Grecja wprowadziła ekspresowe wizy dla tureckich turystów. W ramach tego programu obywatele Turcji mogą odwiedzić dziesięć greckich wysp i pozostać na nich do siedmiu dni na podstawie tego dokumentu. Spadek gości zmusił tureckie kurorty, takie jak Bodrum, do obniżenia cen nawet o połowę.
To nie koniec problemów. Pod koniec lipca turecki rząd z trudem przyjął przepisy dotyczące wyłapania i zabijania około 4 milionów bezpańskich psów w całym kraju.
Nowe prawo wywołało masowe protesty
Prawo stanowi, że wszelkie zwierzęta uznane za agresywne lub cierpiące na nieuleczalne choroby będą uśmiercane, a burmistrzom gmin, którzy nie wprowadzą w życie tej polityki, grożą aż dwa lata więzienia. Nagrania w mediach społecznościowych pokazują masowe groby psów otoczonych i zabitych przez ludzi. Jednocześnie tureccy animalsi starają się pomagać zwierzętom, a brytyjscy – zorganizować przewiezienie przynajmniej części psów do azylów w Wielkiej Brytanii. Większość z 4 milionów psów jest niegroźna, ale z powodu braku kontroli nad ich rozmnażaniem zdarzają się przypadki gromadzenia w sfory i ataków na ludzi.
Aktywiści prozwierzęcy alarmują, że już teraz psy są okrutnie zabijane i apelują do turystów, którzy planują wypoczynek nad Morzem Czarnym.
„Bojkotuj Turcję”. Widmo masakry bezdomnych psów
Według prozwierzęcych aktywistek z Wielkiej Brytanii, Hayley Ashford i Bagdat Ozarslana, rzesze turystów anulują rezerwacje i przysięgają, że nigdy nie wrócą do tego państwa z powodu drakońskiego prawa.
– Otrzymujemy raporty i filmy bezpośrednio od aktywistów z całej Turcji, więc rozpoczęliśmy kampanię „Bojkotuj Turcję” – mówią. Hashtagi z tym hasłem pojawiają się już w serwisie X.
„Wizyta w Turcji była na mojej liście rzeczy do zrobienia. To piękny kraj. Cieszyłem się na widok psów w kawiarniach, sklepach” –napisał jeden z użytkowników i dodał, że anulował rezerwację, ponieważ „Erdogan nie ma serca”. Do wpisu dodał zdjęcie grobu z ciałem psa.
„NIGDY więcej nie odwiedzę Turcji! To jest absolutnie złe i barbarzyńskie. Wstydź się, Turcjo!” – pisała inna osoba. W sieci pojawiły się też grafiki adresowane do turystów.
„Rząd twierdzi, że nasze prawo nie mówi o zabijaniu, tylko umieszczaniu w schroniskach. Ale schroniska mogą pomieścić tylko 105 000 psów, a twierdzą, że są ich 4 miliony. Ponad 1000 gmin nie ma nawet schronisk, więc gdzie je umieszczą? – pytają retorycznie aktywiści.
Czytaj też:
Obrońcy zwierząt będą protestować w Warszawie. Chodzi o kontrowersyjną decyzję TurcjiCzytaj też:
Władze ulubionego kraju Polaków wpadły na kontrowersyjny pomysł. Chodzi o życie psów