Gigantyczne grzybobranie niedaleko Warszawy. Aż 40 kg maślaków za jednym razem

Gigantyczne grzybobranie niedaleko Warszawy. Aż 40 kg maślaków za jednym razem

Dodano: 
Grzybobranie
Grzybobranie Źródło: Shutterstock / Kasia Chmielewska
Sezon na grzybobranie w pełni i choć niektórzy narzekają na wielkie braki i nieurodzaj inni udowadniają, że można sporo znaleźć. Szczęście miała pani Kasia z okolic Warszawy.

Efektami grzybobrania chwalą się internauci na wielu grupach związanych z tematyką leśną. Na jednej z nich o nazwie „Grzyby- Grzybobranie – woj. Mazowieckie” natknęliśmy się na wyjątkowe zdjęcie pani Kasi Chmielewskiej. Zgodziła się pokazać jej okazy jeszcze szerszemu gronu.

Szczęśliwe grzybobranie pod Warszawą

Pani Kasia wybrała się na grzyby w niedzielę 22 września w okolice Kampinosu. Korzystała oczywiście z legalnych miejsc, których wbrew pozorom przy parku narodowym jest sporo. Na terenie wsi Leszno znalazła prawie 40 kg maślaków i co najważniejsze, większość z nich okazała się zdrowa i idealna do spożycia.

Na zdjęciach pani Kasi widać dwa ogromne pudła grzybów, które robią piorunujące wrażenie. Zapytaliśmy ją, co zamierza zrobić z tak dużą ilością. „Do marynowania do słoiczków i do mrożenia na sosy ina zupkę” – odpowiedziała. Poinformowała również, że to nie jest jej ostatnie grzybobranie w tym miesiącu, co jest tylko dowodem na to, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. „Dzisiaj też będę szła na grzybki, to może dorzucę jakieś zdjęcie” – otrzymaliśmy informacje od szczęśliwej znalazczyni.

MaślakiGrzyby

Efekt grzybobrania wywołał emocje

Grzybobranie pani Kasi było na tyle owocne, że maślaków pozazdrościli jej inni internauci udzielający się na facebookowej grupie. Nie zabrakło przyjaznych komentarzy i gratulacji. „Jest moc”, „Podziwiam cierpliwość w obieraniu maślaków”, "No piękny zbiór, pozdrawiam„ – to tylko niektóre z wielu opinii, które można przeczytać pod zdjęciami.

Nie zabrakło też pytań o dokładną lokalizację zbiorów oraz uwag na temat tego, że maślaki zwiastują dużo pracy. Okazuje się, że po zbiorach grzyby te należy dobrze obrać i wyczyścić. Niektórzy zauważali, że w wielu okazach mogą gnieździć się robaki, dlatego trzeba być czujnym.

Pani Kasia zapewniła, że na zbiory chodzi w dozwolone miejsca. Choć Kampinos większości kojarzy się z zakazami dotyczącymi grzybobrania, to należy pamiętać, że są wyznaczone tereny, na których grzyby zbierać wolno. Do tych należą Izabelin, Palmiry, Truskaw, Śladów, Granica, Leszno, Tułowice, Leoncin, Zaborów, Wilcze Tułowskie czy Lipków. Wspomniane lokalizacje uwielbiane są m.in. przez Warszawiaków, którzy z centrum samochodem mogą tam dojechać w około 45 minut.

Czytaj też:
Grzybobranie 2024. Sprawdź, gdzie znajdziesz najtańsze grzyby tej jesieni
Czytaj też:
Niezwykłe szczęście Polaka na grzybobraniu. Znalazł najdroższy okaz świata

Źródło: WPROST.pl