Na wakacje do Korei Północnej? Nawet ci najodważniejsi turyści mogą mieć opory przed podróżą do reżimu Kim Dzong Una. Jedno z najbardziej zamkniętych państw świata od otwarcia po pandemii COVID-19 coraz śmielej zachęca do odwiedzin. Teraz północnokoreańska organizacja turystyczna zaprasza zagranicznych gości za pomocą reklamy. Widzimy na niej nie tylko piękne plaże, ale także uśmiechniętych i atrakcyjnych turystów z Rosji.
Korea Północna może zaskoczyć
Choć większości podróżników na myśl o Korei Północnej w głowie pojawiają się krajobrazy szarego Pjongjangu z gigantycznymi pomnikami totalitarnych przywódców na pierwszym planie, w rzeczywistości ten tajemniczy kraj może pochwalić się naprawdę pokaźną liczbą atrakcji, łącznie z pięknymi plażami rodem z katalogów. Korea Północna może się pochwalić długą na 2495 kilometrów granicą morską, czyli wybrzeżem ponad trzykrotnie dłuższym od tego, które możemy znaleźć w Polsce. Plaże są jednak w większości puste, bo turystyka w tym regionie dopiero się rozwija i jest skupiona głównie na odwiedzających z Rosji i Chin.
Reżim pokazuje swoje atuty
Korea Północna nie chce już dłuższej chować swoich zalet przed światem, choć w swoje progi nie zaprasza każdego. Mile widziani są turyści z zaprzyjaźnionej Rosji, do których skierowana jest najnowsza reklama północnokoreańskiej organizacji turystycznej Korea International Travel Company. Na filmie opublikowanym przez amerykańskie media widać kilometry dziewiczych, piaszczystych plaż. Spacerują i bawią się na nich, dobrze zbudowani i uśmiechnięci turyści i turystki z Rosji. Materiał został nagrany na popularnej plaży Majeon Beach w południowej części kraju. Próżno szukać na nim lokalnych mieszkańców, którzy w tym czasie zapewne oddają się pracy dla systemu. „Ironią jest, że w reklamie występują kobiety w bikini, chociaż popularny strój kąpielowy jest w tym totalitarnym kraju zakazany” – zwraca uwagę New York Post.
Czytaj też:
Uwielbiana przez turystów plaża znów otwarta. Władze ustaliły nowe zasadyCzytaj też:
Popłynęłam na piaszczystą plażę w Chorwacji. Jest z dala od tłumów i hałasu