Podczas gdy służby i ekipy ratunkowe walczą ze skutkami powodzi w hiszpańskich wspólnotach autonomicznych Andaluzji i Walencji, ekstremalne deszcze dotarły do kolejnego– Katalonii.
Lotnisko El Prat zalane
Intensywnie rozpadało się w poniedziałek wokół Barcelony. Na telefony komórkowe przyszły ostrzeżenia o „ekstremalnych i ciągłych opadach deszczu” na południowych obrzeżach miasta. Ostrzeżenie wzywało ludzi do unikania zazwyczaj suchych wąwozów i kanałów. Minister transportu Oscar Puente powiedział, że deszcze zmusiły kontrolerów ruchu lotniczego do zmiany tras 15 lotów obsługiwanych przez lotnisko w Barcelonie, położone na południowej flance miasta.
W poniedziałek wokół lotniska rozegrały się dramatyczne sceny. Ulice w miejscowości El Prat zamieniły się w potoki, a woda wdarła się do środka budynku. Do sieci trafił film, na którym widać pasażerów brodzących w wodzie i przeciekający dach.
twittertwitter
Czerwone ostrzeżenie agencji meteorologicznej dla Barcelony
Hiszpańska krajowa agencja meteorologiczna AEMET wydała w poniedziałek czerwone ostrzeżenie dla Barcelony, stwierdzając „skrajne niebezpieczeństwo z powodu ulewnego deszczu”.
Rodzice usłyszeli, aby nie przemieszczali się do szkoły, aby odebrać swoje dzieci, a władze przekazały, że budynki szkół są „bezpiecznymi miejscami”, w których można zostawić swoje dzieci na czas ulewy.
We wtorek sytuacja nie wróciła jeszcze do normy. „Jeśli lecisz z lotniska Josep Tarradellas Barcelona-El Prat, sprawdź autobus, metro lub linie podmiejskie. Burze powodują opóźnienia lotów. Sprawdź u swojej linii lotniczej status swojego lotu” – brzmi ostrzeżenie widoczne na stronie El Prat.
W rozkładzie lotów widać, że jeszcze we wtorek niektóre przyloty są opóźnione o godzinę, inne nawet o kilkanaście.
Obecnie w Barcelonie i wokół niej obowiązują żółte ostrzeżenia agencji AEMET – kolor żółty oznacza, że nie ma zagrożenia meteorologicznego dla ogółu populacji, ale występuje ono w przypadku określonych frontów pogodowych na danym obszarze.
Czytaj też:
Czy wyjazdy do Malagi i Walencji są bezpieczne? Oto najważniejsze wytyczneCzytaj też:
Dramatyczne relacje Polaków z zalanej Hiszpanii. Cmentarzyska aut i ludzie uwięzieni w garażach