Na tatrzańskich szlakach obowiązuje aktualnie 1. stopień zagrożenia lawinowego. To najniższy z trzech poziomów informujących o zagrożeniu w górach. Choć zejście śniegu możliwe jest aktualnie tylko przy dużym obciążeniu w nielicznych miejscach, turyści powinni uważać. W najbliższych tygodniach, jeśli opady śniegu nie ustąpią, stopień niebezpieczeństwa zostanie podwyższony. Przed wyprawą w góry zimą zawsze należy sprawdzić aktualne komunikaty dotyczące warunków.
Zima zawitała w Tatry
Ostatnie dni to prawdziwy raj dla wielbicieli zimy. Choć pierwsze opady śniegu w najwyższych polskich górach mieszkańcy i turyści mogli obserwować już pod koniec września, teraz wygląda na to, że biały puch zagościł już na dobre. Wiąże się to niestety z niebezpieczeństwem zejścia lawiny. Aktualne warunki muszą być monitorowana przed każdą wyprawą w góry, nawet na potencjalnie łatwe i bezpieczne szlaki.
Od czwartku 19 listopada w Tatrach obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia z trzystopniowej skali. Co to oznacza? Jak czytamy na stronie internetowej lawiny.topr.pl, większość miłośników górskich wędrówek nie powinna mieć powodów do niepokoju.
Niebezpiecznie na trudnych szlakach
Obowiązujący aktualnie stopień zagrożenia lawinowego nie musi być przeszkodą w wyprawach w niższe partie gór. Jeśli jednak planujemy atak na wysokie szczyty, powinniśmy zachować szczególną ostrożność. Na ogół pokrywa śnieżna zalegająca na zboczach jest dobrze związana i stabilna.
Wyzwolenie lawiny jest możliwe, ale potrzebne jest do tego duże obciążenie. Na ten moment do tego dojść w nielicznych miejscach w Tatrach, na bardzo stromych lub ekstremalnych stokach. Możliwe jest także samoistne schodzenie małych i średnich lawin. Niebezpieczeństwo może być jednak wyższe ze względu na wiatr. „Nadal prognozowany dość silny i porywisty wiatr, który może tworzyć nowe depozyty przewianego śniegu we wszelkich formacjach wklęsłych, miejsca takie należy uznać za potencjalnie niebezpieczne zwłaszcza te na podłożu trawiastym” – czytamy.
Czytaj też:
Restauracja w Tatrach serwowała specjały z niedźwiedzia. Grozi jej wysoka grzywnaCzytaj też:
Gdzie wybrać się na narty w Polsce? Te stoki są doceniane od lat