Gdzie podróże po mieście w Polsce są najdroższe? Biorąc pod uwagę najpopularniejsze i największe lokalizacje, można zauważyć, że niektóre cenami biją na głowę inne. Zwróciliśmy uwagę na komunikację publiczną i bilety jednorazowe. Gdzie zapłacimy za nie więcej niż w Warszawie?
Bilety miejskie w Warszawie. Na to można liczyć
Ceny normalnych biletów miejskich – bez ulgi różnią się w Warszawie w zależności od czasu przejazdu. Za 3,40 zł możemy podróżować z przesiadkami do 20 minut, z kolei za 4,40 zł do 75 minut. To ceny w strefie pierwszej, która obejmuje cały teren stolicy i wybranych gmin.
Więcej zapłacimy za bilet jednorazowy ważny w strefie 1 i 2 – przejazd do 90 minut kosztuje 7 zł. Ponadto można też skorzystać z biletów dobowych kosztujących 15 zł – dla strefy 1 lub 26 zł, dla obu stref jednocześnie. W ofercie pojawiają się także opcje weekendowe, trzydniowe czy grupowe. Ceny są takie same niezależnie od tego, czy kupimy elektroniczną wersję biletu, czy tradycyjną. Stolica Polski nie wypada najgorzej w kraju w porównaniu do innych znanych miast.
Bilety miejskie droższe niż w stolicy
Jakiś czas temu aktualną sytuację dotyczącą komunikacji miejskiej i cen biletów sprawdzili twórcy rankingów w mubi.pl. Wzięli pod uwagę, jak kształtują się ceny przejazdów autobusami i tramwajami w 18 polskich miastach. Z danych, którymi się podzielili, wynika, że za bilet 20-minutowy więcej niż w Warszawie zapłacimy chociażby w Katowicach – kosztuje 4,60 zł. Nie najlepiej wypada też Łódź – bilet 20-minutowy kosztuje 4,40 zł. W Krakowie za taki sam czas jazdy zapłacimy 4 zł, a za godzinny bilet 6 zł.
Za każdym razem mowa o biletach jednorazowych, w większości przesiadkowych. Nie wszystkie miasta przypisują danej cenie 20-minutowy czas przejazdu, czasem z automatu jest on dłuższy. Przykładowo w Gdańsku podstawowy bilet kupimy jedynie za 4,80 zł, ale obowiązuje przez 75 minut. W tym przypadku i tak jest 40 groszy drożej niż w Warszawie. Drogi jest także Poznań, tam 4 zł płaci się za 15 minut jazdy.
Już na wstępie można zauważyć, że co najmniej w pięciu miastach w Polsce zapłacimy za bilety więcej niż w Warszawie. A to jeszcze nie koniec. Drożyznę w komunikacji publicznej zauważymy też w Bydgoszczy – 5 zł za 30 minut lub 7 zł za 60 minut. W pewnym sensie więcej za przejazdy zapłacimy też w Rzeszowie – bilet 90-minutowy to koszt 8 zł, a godzinny – 5 zł.
Względnie tanio wypadają z kolei m.in. Wrocław, Zielona Góra czy Bydgoszcz.
Warto pamiętać, że w wielu miejscach ceny mogą się zmienić w nowym roku. Od 1 stycznia 2025 roku wzrosną w Sanoku, w marcu w Toruniu, w maja w Szczecinie, a od września w Poznaniu.
Czytaj też:
Podróże pociągami na święta. To ostatnia szansa na promocyjne przejazdyCzytaj też:
Polska linia lotnicza rozpoczęła Black Week. Zaoszczędzimy na popularnych trasach