Już wkrótce trasę z Pucka do Chałup będzie można pokonać w alternatywny sposób. Obok przejazdów pociągami pojawi się możliwość skorzystania z przeprawy przez Zatokę Pucką tramwajem wodnym. Pierwsi pasażerowie wsiądą na pokład pływającej jednostki już wiosną przyszłego roku. „Samorządowcy liczą, że nowa forma komunikacji wodnej spotka się z dużym zainteresowaniem turystów. Chcieliśmy zaproponować coś nietypowego, co wpisze się w charakter regionu” – mówi Arkadiusz Gawrych, przewodniczący Związku Powiatowo-Gminnego Zatoki Puckiej w rozmowie z rmf24.pl
Nowa atrakcja na Półwyspie Helskim
O tym, że w najbliższych latach na Półwyspie Helskim mogą zostać zainaugurowane kursy tramwajami wodnymi, informowaliśmy we „Wprost” już w ubiegłym roku. Teraz po raz pierwszy podano orientacyjną datę rozpoczęcia morskich przepraw, która przypadnie na maj 2026 roku. Tramwaj po drodze zatrzyma się także w Swarzewie, jednak ominie popularne Władysławowo, gdzie od strony zatoki nie ma czynnej przystani.
Morski transport ma być alternatywą dla korków na drogach i przeciążonej w wysokim sezonie kolei. Jeśli projekt okaże się sukcesem, na wybrzeżu mogą pojawić się kolejne połączenia realizowane tramwajami wodnymi. „Cicho, bezemisyjnie i z niezapomnianym widokiem” – tak nową atrakcję reklamuje na swojej stronie Gmina Puck.
Miejsce dla 50 pasażerów
Pucki tramwaj wodny został zbudowany przez firmę Aluminex Gdynia i kosztował lokalny samorząd ponad 3 miliony złotych. Na razie nie wiadomo jeszcze, na jakie ceny biletów za przeprawę mają przygotować się turyści. Trasę będzie obsługiwać PKS Gdynia. „Nowoczesna jednostka pomieści 50 pasażerów, w tym osoby z niepełnosprawnościami, oraz rowery, tworząc nowe możliwości integracji transportu wodnego i rowerowego w regionie” – podaje Starostwo Powiatowe w Pucku.
Czytaj też:
Polacy pokochali to miejsce nad morzem. Przyznali mu ważny tytułCzytaj też:
To najlepsze uzdrowisko w Polsce. Pokonało dużo bardziej znanych rywali