Tragedia w wakacyjnym kurorcie. Turysta zjadł grzyby i zmarł

Tragedia w wakacyjnym kurorcie. Turysta zjadł grzyby i zmarł

Dodano: 
Tajlandia
Tajlandia Źródło: Shutterstock
Kosztowanie przysmaków w zagranicznych kurortach nie zawsze jest bezpieczne. Tym razem przekonał się o tym turysta z Wielkiej Brytanii. Zjedzenie grzybów przepłacił życiem.

Do tragicznego zdarzenia doszło w Tajlandii w kurorcie Mae Rim. Jeden z turystów zmarł po tym jak zjadł grzyby kupione w lokalnym sklepiku. Służby natychmiast rozpoczęły śledztwo. To nie pierwsza tragedia w tym stylu, jaka miała miejsce w ostatnim czasie.

Turysta zjadł grzyby i zmarł

Pobyt w słonecznym kurorcie po raz kolejny okazał się być pułapką dla turystów. Nieświadomy niebezpieczeństwa 25-latek zjadł grzyby, a już po 40 minutach z jego ust zaczęła toczyć się piana. Okazało się, że w przysmaku znajdowały się groźne substancje psychoaktywne. Ich przedawkowanie poskutkowało nagłą śmiercią.

Wraz z mężczyzną w Tajlandii przebywała jego dziewczyna. Ta natychmiast zgłosiła sprawę policji i pokazała służbom sklep przy Tha Pae Road w dzielnicy Muang, w którym kupione zostały grzyby. Lokalne władze aresztowały sprzedawcę i wszczęły śledztwo. W akcje zaangażowały się policja i urzędnicy ds. zdrowia publicznego w Chiang Mai. Sprawcę zdemaskowano dzięki specjalnemu agentowi, który udał się na miejsce i nabył grzyby, które później zbadano. Okazało się, że sprzedawany na miejscu produkt nie był legalny i mógł zaszkodzić jeszcze większej grupie osób.

Turyści ofiarami w wakacyjnych kurortach

W ostatnim czasie turyści niezwykle często byli otruwani w wakacyjnych kurortach. Zmorą okazywały się też nie do końca bezpieczne zabiegi. Niedawno w Tajlandii jeden z turystów zmarł po masażu wykonanym w punkcie przy plaży. Innym razem problem stanowił zatruty alkohol sprzedawany w Laosie.

Tym razem Tajlandia zmierzyła się z poważnym problemem narkotykowym. W kraju rośnie mnóstwo podobnych do siebie roślin i wiele z nich znajduje się na liście substancji zakazanych. Przy incydentach jak ten z grzybami, na jaw wychodzi, że handel roślinami niebezpiecznymi wciąż kwitnie, a sprzedawcy często łamią nawet surowe zakazy.

Grzyby rosnące w Tajlandii, które zjadł Brytyjczyk, mają trujące łodygi i kapelusze. Zwykle mają bladosłomkowy kolor. Ich kapelusze mogą być zarówno ciemnobrązowe jak i czarne. Są klasyfikowane jako narkotyki kategorii 5, a ich spożycie może prowadzić do śmierci.

Czytaj też:
Zatruty alkohol w pięciogwiazdkowym kurorcie. Turyści trafili do szpitala
Czytaj też:
Śmierć turystów po zatruciu w azjatyckim kurorcie. Obsługa hostelu zatrzymana

Opracowała:
Źródło: nationthailand.com/khaosodenglish.com