W poszukiwaniu najpiękniejszych plaż i najbardziej krystalicznej wody w Europie Polacy chętnie wyjeżdżają do Grecji. Śródziemnomorski kraj to idealne połączenie bogactwa historii i kultury z walorami przyrodniczymi. Ten wyjątkowy miks znajdziemy przede wszystkim na licznych wyspach. Największa z nich, Kreta – poza słynnymi zabytkami takimi jak Pałac Minojski w Knossos czy Jaskinia Zausa, oferuje także widoki rodem z katalogów. Plaża Seitan Limania, znana jako „Zatoka Szatana” to jedno z tych miejsc, które zostaje w pamięci turystów na długo.
Tak wygląda „Zatoka Szatana”
Półwysep Akrotiri jest dobrze znany turystom, którzy przylatują do Chanii. Największe miasto Krety, do którego lata wiele tanich linii lotniczych i czarterów biur podróży, to prawdopodobnie najlepsza baza wypadowa do odkrywania malowniczych zakątków greckiej wyspy. Spędzając tu wakacje, nie można zapomnieć o wycieczce na plażę Seitan Limania. Ta wyjątkowa nazwa pochodzi jeszcze z okresu panowania tureckiego i oznacza diabelski port, często tłumaczony także jako zatoka szatana. Dodatkowej demoniczności zatoce dodają fale, które czasem mogą być naprawdę duże i nieprzewidywalne. Turystów tu jednak nie brakuje, choć dotarcie na plażę nie należy do najłatwiejszych. Wędrówkę po skałach wynagradzają jednak nieziemskie widoki – błękitny odcień wody przy brzegu łączy się z głębokim granatem morza, a wszystko to w otoczeniu wysokich, wapiennych skał wrzynających się ląd.
To nie jest wycieczka dla wszystkich
Wyprawa na plażę Seitan Limania może wymagać przygotowania, w tym zakupu odpowiednich butów. Przekonała się o tym jedna z polskich turystek. „Na miejscu okazało się, że zejście jest bardzo strome i przyznam, że przez chwilę zastanawiałam się, czy odpowiedzialnie postępujemy, pozwalając naszym dzieciom schodzić na plażę” – czytamy w relacji na blogu mywaytrip.pl. Choć droga jest wymagająca, turystów trudno odstraszyć. W sezonie przychodzą tu prawdziwe tłumy i nie chodzi tylko o ludzi. Po zboczach w poszukiwaniu pożywienia przechadzają się także liczne kozy. „Uważajcie, bo jeśli zostawicie swoje zapasy na wierzchu, to na pewno zostaną skradzione” – relacjonuje Polka. Na plażę koniecznie trzeba przyjść ze swoimi zakupami, bo w pobliżu nie ma żadnych barów ani sklepów.
Czytaj też:
Na tych plażach zapomnisz o zimie. TOP 5 propozycji na styczeńCzytaj też:
Wyspa w Europie z najczystszą wodą na świecie. Ta plaża wygląda aż niewiarygodnie