Nawet 100 złotych mandatu. Nie rób tego w pociągu, chyba że jedziesz Warsem

Nawet 100 złotych mandatu. Nie rób tego w pociągu, chyba że jedziesz Warsem

Dodano: 
Wagon PKP Intercity
Wagon PKP Intercity Źródło: PKP Intercity
Turyści mogą otrzymać mandat w pociągu nie tylko za brak biletu. Jednym z częstszych przewinień jest picie alkoholu w niewyznaczonych miejscach.

Wielu pasażerów zastanawia się nad prawnymi konsekwencjami spożywania alkoholu na pokładzie pociągu. Okazuje się, że towarzystwo procentowych trunków może przysporzyć pasażerom wielu problemów, jeśli otworzą je w nieprzeznaczonych do tego miejscach. Legalnie napoje alkoholowe można pić tylko na terenie wagonów gastronomicznych, pod warunkiem że te zostały tam wcześniej zakupione. Jeśli konduktor przyłapie nas z otwartym piwem w przedziale, grozi nam kara.

Alkohol w pociągu tylko w Warsie

Czy w pociągu można pić piwo i inne napoje alkoholowe? Pasażerowie mają wiele wątpliwości dotyczących ewentualnych konsekwencji otworzenia butelki z trunkiem na terenie pociągu. PKP Intercity w swoim regulaminie precyzuje, kiedy takie zachowanie może spotkać się z nałożeniem kary Straż Ochrony Kolei lub policję wezwaną przez konduktora. Ograniczenia spożywania alkoholu reguluje także Art. 14. 1. ustawy o wychowaniu w trzeźwości.

Jeśli po alkohol sięgniemy na przykład w przedziale lub na korytarzu, grozi nam mandat w wysokości do 100 złotych. Jedynymi miejscami, w których może być on konsumowany legalnie, są wagony restauracyjne i bufety (niedostępne w każdym pociągu), gdzie podczas przejazdów krajowych „dopuszcza się sprzedaż, podawanie i spożywanie napojów alkoholowych o zawartości do 4,5 proc. alkoholu oraz piwa”.

Dodatkowo, w pociągach międzynarodowych, dopuszcza się także sprzedaż i konsumpcję napojów alkoholowych o zawartości powyżej 4,5 proc. alkoholu przy stolikach w wagonach restauracyjnych, w tym napojów o zawartości powyżej 18% alkoholu podawanych tylko do posiłków.

Wyższe mandaty za palenie papierosów

Przepisy dotyczące alkoholu zmieniły się na korzyść pasażerów, bo przed 2011 rokiem procentowych wyrobów w ogóle nie można było kupić na terenie pociągu, a za spożywanie własnych groziła kara w wysokości do 500 złotych.

Jednocześnie w ostatniej dekadzie podczas przejazdów pociągami znacznie bardziej surowo zaczęto karać za palenie wyrobów tytoniowych. Tutaj możliwe konsekwencje mogą pasażera sporo kosztować – od 500 złotych do nawet 1900 złotych, jeśli dojdzie do zatrzymania pociągu z winy podróżnego.

„Od dnia 15 listopada 2010 r. obowiązuje w Polsce całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych, także w pociągach. Powyższa zmiana wynika z nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych” – informuje PKP.

Czytaj też:
Podróże za grosze z okazji Dnia Dziecka. Bilety PKP tylko za 1 zł
Czytaj też:
Wygodna podróż także po Warszawie. PKP Intercity wprowadziło nową usługę

Opracowała:
Źródło: bezprawnik.pl/pkpintercity.pl