Hiszpania to od lat jeden z ulubionych krajów Polaków na urlop. Przyjeżdżamy tu zarówno w wysokim sezonie wakacyjnym jak i poza nim, wynajmując kwatery na własną rękę. Okazuje się, że walka niezadowolonych mieszkańców z wynajmem krótkoterminowym może wkrótce odbić się na turystach. Rząd Hiszpanii zaproponował wprowadzenie nowego podatku VAT dla tego typu usług, co z pewnością będzie miało wpływ na ceny noclegów.
Zmiany dla Airbnb w Hiszpanii
Hiszpania znajduje się na krawędzi wielkich zmian. Po tym, jak sąd najwyższy w Madrycie poparł wniosek o wycofanie aż 5800 ofert noclegów na Airbnb, pojawiają się głosy, że niekorzystne dla turystów przepisy wkrótce obejmą cały kraj. Wszystko przez podatek VAT w wysokości dwudziestu jeden procent od krótkoterminowego wynajmu turystycznego, który miałby zostać wprowadzony na wniosek hiszpańskiego rządu. To odpowiedź na trwające od lat protesty Hiszpanów w obliczu potężnego kryzysu mieszkaniowego, szczególnie dotkliwego dla dużych miast.
Turyści zapłacą więcej
Wprowadzenie dodatkowych kosztów dla przedsiębiorców utrzymujących się z tego rodzaju usług będzie skutkować wyższymi cenami dla turystów. Do tej pory odwiedzający Hiszpanię chętnie korzystali z obiektów typu Airbnb, które w porównaniu do hoteli, nie były obciążone podatkiem.
Niestety ze znalezieniem stancji coraz większy problem mają zwykli mieszkańcy. Według raportu Banku Hiszpanii wynika, że w popularnym wakacyjnym kraju brakuje już blisko pół miliona mieszkań. Połowa zasobu na Wyspach Kanaryjskich i Balearach to zakwaterowanie wykorzystywane w celach turystycznych, albo domy należące do osób niebędących rezydentami Hiszpanii.
Projekt ustawy będzie rozpatrywany przez parlament, nie wiadomo więc jeszcze, czy i kiedy zmiany wejdą w życie. Hiszpańscy politycy są w tej sprawie podzieleni.
Czytaj też:
Hiszpania to już nie tylko Barcelona. Tu Polacy latają częściejCzytaj też:
Rewolucja w Airbnb. Turyści skorzystają już nie tylko z noclegów