Niepokój na pokładzie, a następnie awaryjne lądowanie – taki scenariusz czekał pasażerów podróżujących w poniedziałek samolotem Wizz Air z Gdańska do Malagi. Jak podaje Polsat News, podczas lotu o numerze W61613 doszło do awarii silnika. Obecni na pokładzie turyści relacjonują, że samolot zatrzymał się w powietrzu, a następnie przez chwilę opadał. „Zaczęło się zamieszanie. Stewardesy poruszały się szybciej. Kazano nam schować stoliki i zapiąć pasy. Zgasły światła” – opisuje jeden ze świadków zdarzenia.
Niespokojny lot Wizz Air
To nie była łatwa podróż na pasażerów lotu W61613. Samolot do Malagi, który w poniedziałek przed godziną 17 wystartował z lotniska w Gdańsku, musiał lądować awaryjnie w szwajcarskiej Genewie. Powodem miała być awaria jednego z silników, którą obecni na pokładzie turyści odczuli na własnej skórze. „Samolot w pewnym momencie jakby zatrzymał się w powietrzu i zaczął opadać (...). Pierwszy oficer drżącym głosem powiedział, że mamy awarię jednego silnika i musimy lądować na najbliższym lotnisku” – relacjonuje jedna z pasażerek w rozmowie z Polsat News.
Na miejscu czekały karetki
W samolocie nie doszło do wybuchu paniki, ale pasażerowie odczuwali wyraźny niepokój. „Ludzie płakali, modlili się” – mówi Polka. Na genewskim lotnisku czekały już karetki i wozy strażackie, jednak na szczęście nie okazały się one potrzebne. Samolot bezpiecznie wylądował w Szwajcarii, a podróżni zostali przewiezieni do hotelu, gdzie linia lotnicza zapewniła im nocleg. W dalszą drogę do Hiszpanii polscy turyści ruszą dziś o godzinie 17.
„Loty na jednym silniku czasami się zdarzają. To jest sytuacja, którą każdy pilot samolotu pasażerskiego musi przećwiczyć na symulatorze” – mówi ekspert lotniczy Robert Zawada, podkreślając, że w przypadku tego lotu załoga zachowała się prawidłowo.
Czytaj też:
Cud na pokładzie Ryanaira. Podczas lotu wzrosła liczba pasażerówCzytaj też:
Niecodzienna sytuacja w samolocie. Pasażerowie musieli trzymać sufit