W miniony czwartek doszło do ogromnej tragedii. Samolot pasażerski Boeinga 787 Dreamlinerlinii Air Indii z 240 osobami na pokładzie rozbił się tuż po starcie. Dramatyzmu wszystkiemu dodaje to, że maszyna spadła na tereny zamieszkałe, co zwiększyło bilans ofiar. Na ten moment wiadomo, że przeżył tylko jeden z pasażerów. Można się zastanawiać, jaki wpływ na to miało miejsce, które zajmował na pokładzie. Czy z jakiegoś powodu było ono bezpieczniejsze niż inne?
Przeżył pasażer z fotelu 11A
Pasażerem, który przeżył jest Vishwash Kumar Ramesh, 38-letni obywatel Wielkiej Brytanii pochodzenia indyjskiego. Wbrew pozorom przeżyć nie pomogło mu miejsce znajdujące się na końcu maszyny. Mężczyzna zajmował fotel 11A, który od lat uchodzi za mało komfortowy.
Miejsce 11A często odradzane jest m.in. klientom Ryanaira i samolotów Boeing 737-800. To jak wygląda to ono w samolocie, pokazywane jest nawet na zdjęciach. Wynika z nich, że siedzimy przy ścianie, a okno nie znajduje się przy fotelu, lecz nad drzwiami awaryjnymi. To jest jednak pozytywny fakt. W tym przypadku siedzenie blisko wyjścia miało być kluczowe. Mężczyzna z samolotu Air India twierdził, że wyskoczył tuż przed uderzeniem.
Nie dość, że Brytyjczyk przeżył, to jeszcze cały czas był przytomny, a aktualnie jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Techniczne szczegóły katastrofy nie są znane, jednak to, że akurat miejsce 11A było najbezpieczniejsze, może zależeć od wielu czynników. Wpływ na sytuacje ma kąt uderzenia, typ awarii, a nawet pozycja siedząca pasażera.
twittertwitter
Jak więc sytuacja pasażera ma się do teorii, które znane są fanom latania?
Najbezpieczniejsze miejsca w samolocie
Tutaj warto wrócić do powszechnych zasad związanych z bezpieczeństwem podczas lotu. Otóż warto pamiętać, że za najbezpieczniejsze uchodzą fotele znajdujące się z tyłu, w środku, ale także wszystkie te w pobliżu wyjść ewakuacyjnych samolotu. To, że tak jest, badały m.in. Federalna Administracja Lotnicza czy Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu w USA, które analizowały wcześniejsze katastrofy. Jeśli chodzi o fotel 11 A, ten spełniał te warunki.
Warto pamiętać, że w czasie sytuacji awaryjnej uratować może nas nie tylko miejsce. Kluczowa okazuje się też ochronna pozycja siedząca tzw. brace position, kiedy pasażer pochyla się do przodu, opiera czoło na oparciu fotela przed sobą, ręce kładzie na oparciu lub splata je za głową, a stopy kładzie płasko na ziemi. To pozwala zminimalizować ryzyko obrażeń. Ponadto szanse na przeżycie może zwiększyć trafienie na tzw. kieszeń powietrzną, która utworzona zostaje przez strukturę wraku. Ta chroni ona przed siłą uderzenia i ogniem.
Czytaj też:
Katastrofa lotnicza w Indiach. Tragiczne doniesieniaCzytaj też:
Które miejsce w samolocie wybrać, by przeżyć katastrofę? Dane mówią same za siebie