Seniorzy korzystają z tej atrakcji na potęgę. Hit uzdrowisk może być szkodliwy

Seniorzy korzystają z tej atrakcji na potęgę. Hit uzdrowisk może być szkodliwy

Dodano: 
Uzdrowisko
Uzdrowisko Źródło: Shutterstock
Słynne atrakcje lubiane m.in. w uzdrowiskach znalazły się pod okiem ekspertów. Ci nie mają wątpliwości co do tego czy tężnie nam służą. Wykryto wiele nieprawidłowości. Lepiej wiedzieć, zanim się skorzysta.

O tym, że znane uzdrowiska nie zawsze oferują tak idealny wypoczynek jak można by się spodziewać, wspominaliśmy już dawno. Mowa była przede wszystkim o niepokojących wynikach badań dotyczących jakości powietrza. W wielu miejscowościach okazywało się, że ta znacznie przekracza dozwolone normy i jest toksyczna. Tym razem sprawdzono działanie popularnych atrakcji, z których słyną uzdrowiska. Okazuje się, że znane tężnie solankowe wzbudzające zachwyt nie zawsze pełnią swoją rolę jak należy.

Znane atrakcje pod okiem naukowców

Tężnie solankowe mają pełnić rolę naturalnych inhalatoriów i wspierać nasze zdrowie. Czy na pewno tak jest? Badania naukowców z Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie wskazują na potencjalne zagrożenie, jakie może płynąć z korzystania z takich atrakcji.

Z badań przeprowadzonych w latach 2021-2022 w miejskiej tężni w Nowej Hucie, na które powołuje się m.in. portal infor.pl, wynika, że w solance udostępnianej turystom znajdowały się bakterie mezofilne i psychrofilne. Ponadto wskaźniki jakości mikrobiologicznej wody, wykazały na obecność groźnych bakterii: E. coli, E. faecalis oraz C. perfringens. Dane te wywołują duży niepokój i skłaniają do zadania sobie pytania o to, czy ma sens korzystać z tężni.

„Obecność bakterii E. coli, E. faecalis i C. perfringes nawet w śladowej ilości w solance jest bardzo niepokojąca” – zwracała uwagę cytowana przez Infor.pl, współautorka badania, prof. Katarzyna Wolny-Koładka.

To jeszcze nie wszystko, najgorsza sytuacja w tężniach miała panować latem, czyli w takich miesiącach jak teraz. W czerwcu odnotowano najwyższe średnie temperatury i najniższe stężenie solanki. Zauważono także, że nawet gdy dochodziło do intensywnych ulew, te nie sprawiały, że bakterie całkowicie znikały. Z rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 13 kwietnia 2006 r. dotyczącego wymagań, co do wody lecznicza stosowanej do inhalacji, wynika, że jakiekolwiek ilości tych bakterii są niedopuszczalne.

facebook

Czy trzeba bać się tężni?

Wygląda na to, że korzystanie z tężni czasem może przynieść więcej złego niż dobrego. Niepokój powinno wzbudzać, gdy po inhalacjach zauważymy u siebie m.in. takie objawy jak zapalanie żołądka i jelit, zatrucie pokarmowe, zakażenie układu moczowego czy biegunkę. Wszystko to może mieć związek z inhalacjami solanką zatrutą bakteriami. Co więcej, regularnie korzystanie ze skażonej solanki może prowadzić nawet do uszkodzenia nerek, zapalenia wsierdzia czy otrzewnej.

Naukowcy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie alarmują, by szczególnie uważać latem. Sformułowali rekomendacje dla administratorów miejskich tężni solankowych oraz ustawodawcy. Z nich wynika, co poprawiłoby jakość mikrobiologiczną solanki w obiegu zamkniętym tężni i zwiększyło bezpieczeństwo zdrowotne jej użytkowników. Apelują też o uregulowanie kwestii kontroli mikrobiologicznej mgły solankowej wytwarzanej przez miejskie tężnie.

Czytaj też:
Piękna atrakcja w polskim uzdrowisku. Można ją zobaczyć na początku lipca
Czytaj też:
Nowe uzdrowisko, zieleń, a kuracjuszy brak. Smutny widok w polskim mieście

Opracowała:
Źródło: infor.pl/rynekzdrowia.pl/Uniwersytet Rolniczy im. Hugona Kołłątaja w Krakowie