Żegnaj dieto, witajcie kalorie. Dla prawdziwego tureckiego kebaba warto złamać wszelkie zasady

Żegnaj dieto, witajcie kalorie. Dla prawdziwego tureckiego kebaba warto złamać wszelkie zasady

Dodano: 
Iskender kebab
Iskender kebab Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Kebab od kilku lat podbija ulice największych miast Europy. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę, że to, co serwują nam street foody niewiele ma wspólnego z prawdziwym tureckim kebabem. Będąc w Turcji, postanowiłam sprawdzić, na czym polega różnica. Liczba wersji tego dania mocno mnie przytłoczyła.

Kebab, jaki znamy w Europie, został wymyślony przez niemieckich Turków. To oni „opatentowali” go w formie szybkiego street foodu. W Turcji kebab stanowi danie obiadowe i można go zjeść w wielu tradycyjnych i renomowanych restauracjach, ale również w mniejszych lokalnych knajpkach.

Turecki kebab na wiele sposobów

Dürüm kebab to najpopularniejsza na świecie wersja kebaba. Pod tą nazwą kryje się to, co doskonale znamy z polskich restauracji – mięso z baraniny lub kurczaka z warzywami, oblane sosem i zawinięte w cienki placek. Warto jednak zdawać sobie sprawę, że jest to tylki jedna z wielu odmian tego dania.

W Turcji najpopularniejszymi wersjami kebaba są Adena kebab i Iskender kebab. Adena wyraźnie różni się od tego, co serwują restauracje w Polsce. Do jej przygotowania używa się mięsa mielonego, które jest pikantnie doprawiane. Całość formuje się w wałeczki i podpieka nad ogniem. Dodatkiem do niego najczęściej są grillowane warzywa, cebula i pide.

Ponieważ nie jestem wielką miłośniczką pikantnych potraw, podczas pobytu w miejscowości Kemer postanowiłam spróbować Iskendera. W tej wersji otrzymujemy cienko krojone mięso z baraniny ułożone na pide, z jogurtem i sosem pomidorowym. Danie to często podawane jest z grillowanymi warzywami, ale ja otrzymałam surowe pomidory, a także pikantne papryczki w oddzielnej miseczce. Uwierzcie mi, ten kebab zaspokoi nawet największy głód, a przy tym smakuje obłędnie. Mięso było delikatnie doprawione, a w połączeniu z jogurtem i sosem pomidorowym, tworzyło przepyszne połączenie.

Restauracja, w której zjadłam pysznego Iskendera

Obiad w Turcji. Za taką cenę nie warto się długo zastanawiać

Do mojego kebaba zamówiłam również ayran, czyli napój robiony z jogurtu i wody, do którego dodaje się sól. Jego zaletą jest to, że bardzo skutecznie łagodzi pieczenie po spożyciu pikantnych potraw i pozytywnie wpływa na układ trawienny. Podczas pobytu w Turcji nie potrafiłam odmawiać sobie soku ze świeżo wyciskanych pomarańczy, a kiedy zobaczyłam, że jest on wyciskany na moich oczach tuż obok stolika, wzięłam od razu dwie szklanki. Do zamówienia dobrałam również turecką kawę.

Wyciskanie soku z pomarańczy

Ostatecznie mój rachunek za Iskandera, dwie szklanki soku, ayran i kawę wyniósł 119 lir tureckich, czyli ok. 30 zł. Z całą pewnością nie była to wygórowana kwota za tak udany posiłek.

Ceny kebabów w Turcji

Oczywiście podczas pobytu w Turcji nie odmówiłam sobie również innych rodzajów kebabu. W hotelowej restauracji miałam przyjemność skosztowania kebabu z pistacjami, a podczas jednego z obiadów miałam przyjemność spróbować kebabowych szaszłyków podawanych na wciąż żarzących się węgielkach. Oba smakowały wyśmienicie.

Kebab z pistacjamiKebab w formie szaszłyków podawany na żarzącym się węgluCzytaj też:
Nowe obostrzenia w Turcji na wakacje. Ważne zmiany dotyczą zasad wjazdu i maseczek

Źródło: WPROST.pl