Gdy słyszymy słowa „Hiszpania” oraz „wyspy”, na myśl od razu przychodzą Baleary oraz Wyspy Kanaryjskie.
Nic dziwnego. Każdego roku miliony turystów z całego świata przybywają na Majorkę, Teneryfę, Ibizę czy Gran Canarię, żeby rozkoszować się słońcem, przepięknymi piaszczystymi plażami, spacerować krętymi uliczkami czy imprezować.
Tymczasem Hiszpania skrywa jeszcze jedną wyspę, która zachowała swój magiczny śródziemnomorski klimat, a jednocześnie pozostała niemal całkowicie nieodkryta przez turystów.
Tabarca. Ta hiszpańska wyspa to prawdziwa perełka
Gdy przyjrzymy się dokładniej mapie Hiszpanii, a konkretnie jej południowo wschodnim krańcom, zauważymy, że niedaleko Alicante rozciąga się wydłużony skrawek lądu. To właśnie Tabarca.
Położona na Costa Blanca, jest najmniejsza zamieszkaną wyspą w Hiszpanii. Chociaż tak niewielka (ma zaledwie 1,8 km długości i 400 m szerokości), zachwyca wyjątkową architekturą i atmosferą. Na wyspę można z łatwością dotrzeć w niecałą godzinę statkiem z Alicante lub Santa Pola, które w sezonie kursują kilka razy dziennie.
W przeszłości była m.in kryjówką dla piratów berberyjskich, którzy atakowali hiszpańskie wybrzeże. Po ich wygnaniu, król Karol III sprowadził osadników z Tunezji, a konkretnie z wyspy Tabarka (stąd właśnie wzięła się nazwa wyspy). Aktualnie zamieszkuje ją na stałe zaledwie 50 osób. Mieszkańcy żartują, że na wyspie jest więcej kotów, niż ludzi.
Co warto zobaczyć na Tabarce?
Największą atrakcją jest z pewnością spacer po krętych uliczkach, w których czas niejako się zatrzymał. Szczególnie, że na Tabarce nie ma ruchu samochodowego, co sprawia, że spacery są jeszcze przyjemniejsze.
Koniecznie trzeba również odwiedzić jaskinię Cova del Llop Mari, która ciągnie się na niemal 120 metrów w głąb wyspy. Według jednej z lokalnych legend, w przeszłości była ona zamieszkiwana przez lwy morskie. Miały one jednak zostać przepędzone przez mieszkańców, którzy obawiali się, że będą mieli rywali w połowach ryb.
Będąc na wyspie nie można sobie także odmówić zobaczenia latarni morskiej, która jest jednym z najchętniej fotografowanych obiektów na wyspie oraz kąpieli w krystalicznie czystej wodzie na plaży San Pedro.
Tabarca to raj dla miłośników natury i astronomii
Tabarca zachwyci także wszystkich miłośników przyrody. Wyspa została pierwszym oficjalnym hiszpańskim rezerwatem morskim. Na taki krok zdecydowano się w 1986 roku, ponieważ mieszkańcy coraz mocniej angażowali się w rybołówstwo i nie szanowali dzikiej przyrody, co doprowadziło do licznych strat.
Aktualnie zarówno fauna, jak i flora na Tabarce mają się doskonale. Wyspa stała się domem dla żółwi, ośmiornic oraz wielu gatunków ryb, których nie spotkamy w żadnej innej części świata.
Co więcej, uwadze naukowców nie umknął fakt, że dno morskie wokół wyspy zarosło specjalną trawą morską, nazywaną także śródziemnomorskim tasiemcem. Nazwa nie jest przypadkowa – występuje ona tylko i wyłącznie w najczystszych wodach Morza Śródziemnego.
Tabarca jest także chętnie odwiedzana przez miłośników nurkowania i astronomii. Powód? Jest to pierwsze miejsce w regionie, które otrzymało certyfikat „Paraje Starlight” potwierdzający doskonałą jakość nieba do obserwacji astronomicznych.
Najbardziej zapierający dech w piersiach widok rozpościera się z miejsca znanego jako Punta Falcon, z którego przez cały rok można podziwiać gwiezdne konstelacje.
Czytaj też:
Gdzie Polacy podróżują w listopadzie? Te trzy wyspy są hitemCzytaj też:
Tutaj jest teraz ponad 30 stopni. All inclusive już od 1642 zł