Nowe informacje o tragedii w Jantarze. Prokuratura wszczyna śledztwo

Nowe informacje o tragedii w Jantarze. Prokuratura wszczyna śledztwo

Dodano: 
Turyści na plaży, zdjęcie ilustracyjne
Turyści na plaży, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie tragedii w Jantarze. Grupa turystów ruszyła na pomoc topiącym się plażowiczom. Po chwili okazało się, że także ci, którzy utworzyli tzw. łańcuch życia, potrzebowali pomocy.

W środę 13 lipca tuż po godzinie 13 wśród plażowiczów wypoczywających w Jantarze rozeszła się informacja, że jeden z turystów się topi i potrzebuje pomocy. Wcześniej cztery inne osoby zostały wyciągnięte z wody przez ratowników WOPR. Do akcji ruszyło kilkanaście osób, które utworzyły tzw. łańcuch życia.

W pewnej chwili doszło jednak do tragedii. Wysokie fale przykryły kilku uczestników łańcucha życia. Cztery osoby zaczęły się topić. Dwóch turystów wyszło z morza Bałtyckiego o własnych siłach. Dwóch pozostałych – mężczyzn w wieku 32 oraz 36 lat – wyciągnęli ratownicy. Na miejscu została im udzielona pierwsza pomoc, po czym obaj poszkodowani zostali przewiezieni do szpitala.

Dzień później – w czwartek 14 lipca – oficer prasowy policji w Nowym Dworze Gdańskim sierżant sztabowy Karolina Figiel poinformowała, że w szpitalu zmarł 32-letni mężczyzna. Drugi turysta jest w bardzo ciężkim stanie a lekarze walczą o jego życie.

Tragedia w Jantarze. Prokuratura wszczyna śledztwo

Prokuratura postanowiła wszcząć śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. W trakcie zdarzenia obowiązywał w tym miejscu zakaz kąpieli ze względu na silny wiatr i wysokie fale. Śledczy będą próbowali ustalić dlaczego plażowicze wszczęli akcję ratunkową oraz jak działały w tym czasie służby ratunkowe.

– Służby miały sporo interwencji, jeżeli chodzi o wschodnie wybrzeże: od Władysławowa po Tolkmicko. Braliśmy udział w dziewięciu akcjach, w tym siedmiu na plaży bezpośrednio związanych z ratowaniem życia osób, które znajdują się w wodzie – zaznaczył dyrektor SAR Sebastian Kluska. – W skali zero-jedynkowej biała flaga oznacza, że można się kąpać, czerwona flaga to zakaz wejścia do wody – dodał.

Będą zmiany na plażach?

Sebastian Kluska przyznał, że być może na plażach powinny zostać wprowadzone pewne zmiany. – Kiedyś wywieszana była czarna flaga, która była już taką skalą maksimum. To być może bardziej przemawiało do rozsądku, że czarna flaga oznacza śmierć. I to chyba jest najprostsze oznaczenie, najłatwiej trafiające do umysłów ludzi, którzy nie rozumieją dzisiaj, że czerwona flaga oznacza, że nie wolno wchodzić do wody. To jest jak czerwone światło dla kierowcy. Nie wjeżdżamy na skrzyżowanie – wyjaśnił.

Czytaj też:
Akt oskarżenia ws. księdza z Biłgoraja. „Pod pretekstem wykonania masażu zaczął dotykać miejsc intymnych”

Opracowała:
Źródło: RMF 24