Szokujące sceny na Rysach. Tak wygląda droga na szczyt po sezonie wakacyjnym

Szokujące sceny na Rysach. Tak wygląda droga na szczyt po sezonie wakacyjnym

Dodano: 
Szlak na Rysy
Szlak na Rysy Źródło: Shutterstock / Juraj Kamenicky
Wakacje dobiegły końca, więc wiele osób sądzi, że na tatrzańskich szlakach panuje już cisza i spokój. Niemały szok musieli przeżyć wędrowcy, którzy podczas minionego weekendu utknęli w kolejce na Rysy.

Wrzesień to idealny moment na górski wycieczki, ponieważ pogoda nadal sprzyja aktywnościom na świeżym powietrzu. Burze są coraz rzadsze, nie trzeba się również martwić upałami, podczas których narażamy się na odwodnienie. Nietrudno więc dziwić się, że na niektórych szlakach jest bardzo tłoczno.

Kolejka na Rysy. Szokujące nagranie z Tatr

Jednym z dni, kiedy na tatrzańskich szlakach nie brakowało wędrowców, był miniony weekend. Turystów nie była w stanie wtedy odstraszyć nawet niepewna pogoda – niejednokrotnie pojawiały się opady deszczu, a widoczność w wyższych partiach była mocno ograniczona.

Mimo niełatwych warunków wiele osób postanowiło ruszyć w góry. Dowodem na to jest nagranie z soboty, na którym widać wyraźnie długą kolejkę wspinaczy, którzy czekają na swoją kolej, aby zdobyć najwyższy szczyt po polskiej stronie Tatr – Rysy. W tłumie przeważają osoby dorosłe, choć nie brakuje tam również dzieci w wieku szkolnym, które przed tygodniem wróciły do nauki.

Jak się okazuje, na duży ruch w Tatrach można trafić nie tylko podczas weekendu. Jak czytamy na profilu Aktualne warunki w górach na Facebooku, w poniedziałek tłoczno było na podejściu ze Świnickiej Przełęczy, na trasie ze Świnicy w kierunku Kasprowego Wierchu. Turystów nie brakuje również na szlaku prowadzącym na Giewont.

TPN zamyka szlak na Rysy

W czwartek 8 września Rysy na moment opustoszały. Wszystko za sprawą Tatrzańskiego Parku Narodowego, który podjął decyzję o zamknięciu szlaku. Przerwa nie potrwa jednak długo, ponieważ już w piątek turyści będą mogli ponownie zdobywać najwyższy szczyt Polski.

Jednodniowe zamknięcie szlaku ma związek z wymianą łańcuchów. Właśnie dlatego z ruchu został wyłączony odcinek od Czarnego Stawu pod Rysami. Na Rysy nadal można wejść od strony słowackiej.

Czytaj też:
Polacy jadą na jesienne wakacje. Jeden kierunek zdominował konkurencję

Opracowała:
Źródło: Facebook / Tygodnik Podhalański