Największym krokodylem świata jest krokodyl różańcowy. Miano drugiego największego gada należy do krokodyla nilowego. Parę tych ogromnych drapieżników można podziwiać we wrocławskim afrykanarium. Ogród postanowił udowodnić, jak niebezpieczni potrafią być ich podopieczni.
Tak atakują krokodyle nilowe z wrocławskiego zoo
Wrocławskie zoo, a dokładnie nowy budynek afrykanarium, zamieszkują dwa krokodyle nilowe. U-Bota i Bunny można podziwiać w wielkim zbiorniku. Zwierzęta najczęściej spokojnie dryfują na wodzie, przez co niektórzy zwiedzający mogą się zastanawiać, czy przypadkiem nie są to sztuczne modele.
Dowód na to, że mamy do czynienia z niebezpiecznymi drapieżnikami w sobotę pojawił się na profilu wrocławskiego zoo w mediach społecznościowych. Materiał powstał przy okazji obchodów Halloween w ogrodzie. Na wybieg dla krokodyli została spuszczona dynia, w której wnętrzu znajdowało się mięso. Ogromne krokodyle błyskawicznie dopadły zdobycz i zaczęły ją rozszarpywać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach" - ostrzegli pracownicy zoo w opisie filmu.
Przy okazji publikacji materiału, pracownicy zoo przypomnieli, że jeden z krokodyli będzie niebawem obchodził okrągłe urodziny „Halloweenowy enrichment u U-Bota i Bunny, naszych krokodyli nilowych mieszkających w Afrykarium. Wiedzieliście, że U-bot jest jednym z najstarszych zwierząt w naszym ZOO? W przyszłym roku będzie obchodził 50 urodziny!” – poinformowano w poście.
Wrocławskie zoo przypomniało również, że jego bramy otwarte są dla zwiedzających również w święta. 1 listopada kasy biletowe będą czynne od godziny 9 do 16. Zwiedzanie możliwe jest do godziny 17.
Czytaj też:
Poznańskie zoo „odpakowało” przesyłkę z Ukrainy. Wyjątkowe nagranie hitem sieciCzytaj też:
Nielegalne „pamiątki" w bagażu. Polka przywiozła je z bazaru w Afryce