Do zdarzenia doszło w niedzielę, 6 listopada. Rozbita maszyna to pasażersko-transportowy ATR-42.
Przyczyną katastrofy była fatalna pogoda
Samolot leciał z Das es Salaam – największego miasta Tanzanii – do miejscowości Bukoba, położonej nad brzegiem Jeziora Wiktorii. To największe jezioro, jakie znajduje się na kontynencie afrykańskim.
Lotowi towarzyszyły fatalne warunki atmosferyczne tj. burza i ulewny deszcz. Maszyna runęła do jeziora w trakcie podchodzenia lądowania. Kraniec lotniska w miejscowości Bukoba znajduje się tuż przy brzegu wspomnianego akwenu.
Z jeziora wystaje jedynie ogon samolotu
Samolot niemal w całości znalazł się pod wodą. Ponad taflę jeziora wystaje jedynie ogon maszyny, w charakterystycznym, żółto-zielonym malowaniu linii lotniczych Precision Air.
Na pokładzie znajdowały się 43 osoby: 39 pasażerów i 4 członków załogi: dwóch pilotów i dwie stewardessy. Na miejsce katastrofy natychmiast skierowali się nie tylko ratownicy, ale również okoliczni rybacy.
Dotychczas uratowano 26 z 43 osób
Dotychczas udało im się uratować z zatopionej maszyny 26 osób. Jak poinformowały w rozmowie z BBC lokalne władze, wszystkie te osoby zostały już przetransportowane do szpitala.
Poszukiwania pozostałych 17 osób wciąż trwają. Wśród zaginionych są wszyscy członkowie załogi. Na razie nie ma żadnych doniesień o ofiarach śmiertelnych.
Akcja ratunkowa wciąż trwa
Ratownicy próbują wyciągnąć maszynę na brzeg przy użyciu lin. – Chcemy sprawdzić, czy podwozie jest zablokowane, abyśmy mogli poprosić o pomoc techniczną w wyciągnięciu samolotu z wody – tłumaczy lokalny urzędnik.
Prezydent Tanzanii Samia Suluhu Hassan złożyła już kondolencje poszkodowanym i zaapelowała o zachowanie spokoju w trakcie akcji ratunkowej.
twitterCzytaj też:
Brytyjskie media: Chwile grozy na pokładzie samolotu, którym leciała CamillaCzytaj też:
W takich warunkach nie dało się podróżować. Awaryjne lądowanie samolotu w Hiszpani