Martyna Wojciechowska przez kilkanaście lat w każdą niedzielę porywała widzów na krańce świata i opowiadała im historie kobiet. Krzywdzone, poniżone, niedoceniane, ale równocześnie kochające, pracowite i zdeterminowane – takie właśnie były i są bohaterki jej programów. Po latach podróży Wojciechowska „zawiesiła mikrofon na kołku”, ale nie zapomniała o kobietach. Tym razem ich historie opowiedziała na kartach nowej książki.
Niełatwa przeszłość bohaterek Wojciechowskiej
Dziesięć rozdziałów, dziesięć opowieści, dziesięć cech charakterystycznych dla każdej z kobiet. Godność, miłość, wdzięczność, walka, nadzieja, tolerancja, piękno, odpowiedzialność, wiara, wytrwałość – tym charakteryzują się bohaterki poszczególnych rozdziałów.
Marabella została prostytutką, żeby opłacić edukację dzieci. kiedy prawda o jej pracy wyszła na jaw, te odwróciły się od matki. Masarrat jest znaną w Pakistanie właścicielką salonów piękności, a także założycielką fundacji pomagającej kobietom, które oblano kwasem lub podpalono. Sama w przeszłości dwukrotnie się rozwodziła. Mimo iż partnerzy stosowali wobec niej przemoc, łudziła się, że to jej wina, Odejścia nie ułatwiał również radykalny świat pakistańskiego islamy.
Corinne była nieustraszoną headhunterką i matką. Wydawało się, że miała wszystko – szczęśliwą rodzinę, świetną pracę, pieniądze, dom i wiele możliwości. W pewnym momencie życia zapomniała jednak o sobie i popadła w depresję. Każda z bohaterek „Co chcesz powiedzieć światu” dziś jest silną, niezależną i spełnioną kobietą, ale w przeszłości musiała zmierzyć się z odrzuceniem, nietolerancją, czy niesprawiedliwością świata, w którym przyszło jej żyć.
Mimo niełatwych okoliczności, każdej z nich udało się zmienić swoje życie. To bardzo ważne, ponieważ pokazuje, że niezależnie od okoliczności, zawsze istnieje inne rozwiązanie. Jeżeli swoje życie mogły odmienić kobiety w Pakistanie, społeczności ultraortodoksyjnych żydów, czy interseksualna Darlan z Kenii, to również Polkom, znajdującym się w trudnej sytuacji może się to udać. Wojciechowska daje impuls, do zmiany swojego życia, pokazuje, że istnieje życie po rozwodzie, że zawsze znajdą się osoby, które zaakceptują naszą odmienność. Trzeba tylko w porę zgłosić się po pomoc.