Ferie zimowe w 2023 roku będą okazją do chwilowego odpoczynku, zabawy na nartach lub ucieczki przed zimą w znacznie cieplejsze części globu. To właśnie tę drugą opcję wybrała znaczna część Polaków. Kwestii najpopularniejszych kierunków przyjrzał się jeden z trzech największych multiagentów turystycznych w Polsce – Travelplanet.pl.
Polacy ferie zimowe spędzą na all inclusive
Jak podaje Travelplanet.pl, Polacy ferie zimowe najchętniej spędzą z dala od narciarskich stoków. Zamiast tego wybiorą kierunki oferujące wysoką temperaturę i słońce. Największym zainteresowaniem cieszy się Egipt, który wybrało 27,1 proc. turystów. Podium uzupełniły Cypr, w którym ferie zimowe spędzi 9 proc. klientów biura podróży, a także Wyspy Kanaryjskie z wynikiem 8,9 proc.
Co ciekawe, ferie zimowe najchętniej spędzamy w czterogwiazdkowym hotelu z wyżywieniem all inclusive, ale nie zamierzamy za nie przepłacać. Średnia cena tygodniowego wyjazdu do Egiptu utrzymuje się na poziomie ok. 3,3 tys. zł. Niespełna 1,6 tys. zł trzeba zapłacić za tygodniowy urlop na Cyprze, a nieco ponad 1,6 tys. zł zapłacimy za tygodniowy urlop na Malcie (czwarty najpopularniejszy kierunek na ferie 2023). Za urlop na Wyspach Kanaryjskich trzeba zapłacić nieco więcej, bo ok. 3,8 tys. zł.
Rezerwacji w biurach podróży dokonują również osoby, które planują spędzić ferie zimowe szusując po zboczach gór. Największym zainteresowaniem cieszą się stoki we Włoszech (6 proc.) i Austrii (3,5 proc.). Jeżeli turyści zdecydują się na ferie z własnym dojazdem, wówczas za tygodniowy pobyt zapłacą średnio 2,4 tys. zł (Włochy) i 1,5 tys. zł (Austria).
Ceny wyjazdu na narty w Polsce zbliżają się do tych w Alpach
Jak wynika z analizy Travelplanet.pl, w tym roku los na loterii wygrali mieszkańcy województw, które ferie zimowe rozpoczną w styczniu. W Alpach trwa wtedy niższy sezon, dzięki czemu wyjazdy na narty są o ok. 300-400 zł tańsze niż w lutym. O ok. 30 euro (141 zł) mniej trzeba zapłacić również za skipassy.
W lutym najtańsze wyjazdy na narty w Alpach można zarezerwować w we włoskim San Martino di Castrozza, Val di Sole, Val di Fiemme, Livigno czy też austriackim Zillertalu. Tygodniowy pobyt to wydatek rzędu 1200-1300 zł, a za 6-dniowy skipass zapłacimy ok. 1200 zł w Livigno i 1,5 tys. zł w Val di Sole, czy Zillertal.
Jarosław Kałucki z Travelplanet.pl zestawił ceny w Polsce z tymi w Alpach i wyciągnął ciekawy wniosek. „W polskich górach ceny ofert wypoczynku doganiają te w Alpach” – przyznał. Tygodniowy pobyt ze śniadaniami i obiadami w cenie w Polsce to wydatek ok. 1000-1200 zł. Do tego dochodzą skipassy, za które dziennie trzeba zapłacić ok. 120-170 zł. Warto jednak pamiętać, że polskie ośrodki oferują znacznie krótsze trasy niż ich alpejska konkurencja.
Czytaj też:
Ogromny wzrost liczby rezerwacji. Dominuje zaskakujący kierunekCzytaj też:
Narty w Czechach? Znamy najlepsze ośrodki i ceny skipassów