Przegapił szczegół w menu. Kolacja kosztowała więcej niż całe wakacje

Przegapił szczegół w menu. Kolacja kosztowała więcej niż całe wakacje

Dodano: 
Turyści na Bali
Turyści na BaliŹródło:Unsplash / Cassie Gallegos
Egzotyczne wakacje to marzenie niejednego podróżnika. Możliwość poznania nowej kultury bywa wyjątkowo intrygująca. Niestety przed wyjazdem warto poświęcić chwilę na naukę miejscowych zwyczajów. Boleśnie przekonał się o tym jeden z turystów na Bali.

Bali to rajska wyspa w Indonezji, która przyciąga miliony turystów każdego roku. Jednak jak pokazała polska podróżniczka, na miejscu nie wszystko jest piękne i idealne. Nauczką dla nieuważnych może być również historia australijskiego turysty.

Tajemnicze „++” w menu restauracji na Bali

Historię australijskiego turysty opisał serwis nzherald.co.nz. Mężczyzna postanowił spędzić urodziny na Bali i cieszyć się towarzystwem najbliższych przyjaciół. Ponieważ okazja była wyjątkowa, całą grupą wybrali się do jednej z lokalnych restauracji.

Tam postanowili zamówić butelkę wina, czego nie robili wcześniej, uważając, że trunek ten na wyspie jest raczej niskiej jakości. Tym razem mieli jednak co świętować. W menu znaleźli butelkę wina Domaine Leflaive Chevalier-Montrachet z 2004 roku. Obok tej pozycji widniała cena „170 $, ++”.

„Zdecydowanie trochę więcej, niż zapłaciłbym nawet w Australii, ale to były urodziny, prawda? 170 AU $ to nie tak źle, więc powiedziałem kelnerowi, że poprosimy tę butelkę” – opisywał mężczyzna. Kelner upewnił się, że mężczyzna jest pewien, że chce zamówić właśnie tę pozycję. Choć turysta nabrał wątpliwości, potwierdził zamówienie.

Za kolację na Bali zapłacił więcej niż za cały wyjazd

Goście otrzymali swoje zamówienie, a podczas kolacji przy ich stoliku pojawił się nawet szef kuchni, co wzbudziło zainteresowanie zebranych. Po udanym posiłku mężczyzna opłacił rachunek nie zwracając uwagi na kwotę i wrócił do hotelu na nocleg.

Rano czekała go niemiła niespodzianka. Po zalogowaniu do aplikacji bankowej okazało się, że za posiłek zapłacił 2 tys. dolarów australijskich, czyli ok. 6 tys. zł. Tylko butelka wina kosztowała go 1700 dolarów autralijskich. Okazało się bowiem, że cena w menu była zaokrąglona, o czym kupujący nie wiedział. „Ten posiłek faktycznie kosztował więcej niż całe wakacje” – podsumował turysta.

Serwis wyjaśnił również, co kryło się pod tajemniczym znakiem „++”. Pojedynczy znak „+” oznacza, że do kwoty zostaną doliczone podatki. Natomiast pod „++” kryją się podatki, a także dodatkowe usługi. Ponadto czytając menu w restauracjach w Azji Południowo-Wschodniej warto przy cenach towarów luksusowych wypatrywać litery „L”. Jest to skrót od „Lakh Rupiah” oznaczającego 100 tys. rupii.

Czytaj też:
Tyle powinny trwać idealne wakacje? Zaskakujące słowa eksperta
Czytaj też:
Egzotyczny raj dopłaci do naszych wakacji. Ponad 700 zł do zgarnięcia

Opracowała:
Źródło: nzherald.co.nz