Okazuje się, że ludzka kreatywność na lotniskach nie zna granic. Zdarza się, że w ręce celników wpada np. maskotka wypełniona nabojami. Z kolei nasza lista zakazanych przedmiotów może nie jest bardzo szokująca, ale na pewno pokazuje doskonale, jak pomysłowi mogą być pasażerowie podróżujący samolotami. Usiądź wygodnie, zapnij pasy i przygotuj się na przegląd trzech rzeczy, których nie należy wnosić ze sobą na pokład samolotu.
Ostrze ukryte w markerze
Ostrza ukryte w przedmiotach codziennego użytku to temat niejednokrotnie poruszany w kontekście bezpieczeństwa na pokładzie samolotu. Jednym z takich nieoczywistych narzędzi, które mogą stanowić zagrożenie dla pasażerów i personelu pokładowego może być pozornie zwykły żółty marker. Wydaje się to być nieprawdopodobne, ale jest prawdziwe – wystarczy kilka sprytnych ruchów i niewinny mazak staje się ostrym narzędziem, które może zagrozić bezpieczeństwu na pokładzie samolotu.
W żółtym pisaku, który chciał zabrać ze sobą pasażer lecący z międzynarodowego lotniska w Huntsville, zostało ukryte prowizoryczne ostrze z włókna szklanego, które zdecydowanie nie powinno pojawić się w bagażu podręcznym. Zamiast tego powinno powędrować do bagażu rejestrowanego.
Ogromna butla gazowa na pokładzie samolotu
Wielka butla z gazem to kolejna rzecz, która powinna pozostać w magazynie lub w innym bezpiecznym miejscu, z dala od podróży lotniczych. Chociaż nie była wypełniona gazem, to nadal nie może być przewożona ani w bagażu podręcznym, ani jako bagaż rejestrowany. Tego typu obiekty wciąż są niebezpieczne – nawet jeśli wydają się puste, mogą zawierać resztki gazów, które nie są w stanie się spalić i mogą wybuchnąć podczas transportu.
Dlatego też, ważne jest, aby zawsze przestrzegać zasad bezpieczeństwa, związanych z transportem i przechowywaniem butli z gazem, a także pamiętać, że takie butle nie powinny być wnoszone na pokład samolotu. Nie bądź jak pasażer na międzynarodowym lotnisku Southwest Florida. Jeśli masz pełnowymiarowy pojemnik, który śmierdzi gazem, zostaw go w domu.
Scyzoryk ukryty w długopisie
Na koniec kolejne ukryte narzędzie zbrodni, tym razem w długopisie. Czasami możemy nie zdawać sobie sprawy, że przewozimy ze sobą nielegalne przedmioty np. w używanych butach. Ten pasażer doskonale wiedział jednak, co robi. Znaleziono u niego na międzynarodowym lotnisku Minneapolis St. Paul scyzoryk w formie długopisu, który może nadal pisać, ale umieszczanie go w bagażu podręcznym nie jest właściwe. Wszystkie noże i ostrza muszą być bowiem zapakowane w bezpieczne torby i nadane w bagażu rejestrowanym.
Czytaj też:
Niedźwiedź-atleta oczarował internautów. Niezwykłe nagranie z fotopułapkiCzytaj też:
Zakopane i Karpacz zdetronizowane. „Ceny w polskich kurortach były po prostu wariackie”