Z taką książką nie wpuszczą cię do samolotu. Celnicy powstrzymali mężczyznę

Z taką książką nie wpuszczą cię do samolotu. Celnicy powstrzymali mężczyznę

Dodano: 
Kontrola bagażu, zdjęcie ilustracyjne
Kontrola bagażu, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Shutterstock / Simone Hogan
Od czasu do czasu w mediach głośno jest o turystach, którzy próbują przemycać w swoich bagażach nietypowe przedmioty. Czasami są nieświadomi swoich błędów i wnoszą coś na pokład wyłącznie z braku wiedzy, innym razem robią to celowo i próbują się ukryć. Tak było w przypadku tego mężczyzny.

Każdy, kto lata samolotami, wie, że podróżujący często muszą mierzyć się z różnymi ograniczeniami. Na pokład większości linii nie możemy zabrać np. powerbanków o zbyt dużej mocy, a tym bardziej nadmiaru papierosów czy innych towarów luksusowych. Niektórzy, choć mają świadomość rygorystycznych zakazów, i tak próbują postawić na swoim. Wtedy szybko są w stanie zdemaskować ich odpowiednie służby. Taka sytuacja spotkała pewnego Amerykanina, który zakazane przedmioty ukrył w... książce.

Chciał zrobić przemyt przy pomocy książki

Międzynarodowe przepisy dotyczące wnoszenia na podkład samolotu ostrych przedmiotów mówią jasno – ostre długie narzędzia są zakazane. Turyści mogą zabrać jedynie te, które nie mierzą więcej niż 6 cm. Mowa tutaj o nożach, nożyczkach i innych artykułach, które potencjalnie są w stanie wyrządzić komuś krzywdę.

Niestety część podróżujących nie jest zadowolona z obowiązujących norm i kombinuje na wszelkie sposoby, by postawić na swoim. Na to zdecydował się odważny Amerykanin. Wygląda na to, że mężczyzna zainspirował się głównym bohaterem z filmu „Skazani na Shawshank”, bo podobnie jak on ukrył swoje zakazane narzędzia w książce. Wykorzystał do tego metodę wydrążenia dziur w stronach po to, by następnie włożyć w nie swoje przedmioty – trzy noże. Zdjęcie jego lektury pojawiło się na tiktokowym profilu Administracji ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA) i wywołało burzę w sieci.

twitter

Amerykanin zdemaskowany przez celników

Choć wspomniany mężczyzna postarał się, by przedmioty, które ukrył w książce, nie zostały znalezione, te szybko wpadły w ręce celników. Nieudany przemyt rozbawił członków administracji, którzy drwili m.in. z tytułu książki, czyli „Sposób na lepszą broń” i zwrócili uwagę, że umieszczanie tego, co nielegalne w bagażu, nie jest mądrym wyborem – zwłaszcza jeśli chcemy zostać niezauważeni. Ostatecznie Amerykanin musiał poczuć spore rozczarowanie, w końcu wydrążenie w książce przestrzeni na noże na pewno zajęło mu sporo czasu.

Warto pamiętać, że tego typu sytuacja nie jest jedynym nieudanym przemytem w ostatnim czasie. Całkiem niedawno przytaczaliśmy historię Hindusa, który przykleił sobie złoto taśmą do rąk i ukrył je pod rękawami. Tego typu wydarzenia pokazują, że nawet wyjątkowa pomysłowość nie jest w stanie wygrać z systemem kontroli, zaś konsekwencje, jakie poniesiemy za tego typu zachowania, mogą być bardzo dotkliwe.

Czytaj też:
Lotnisko Chopina chwali się nowością. Każdy będzie mógł skorzystać
Czytaj też:
Turystka pokonała Ryanaira. Pokazała, jak to zrobić

Opracowała:
Źródło: Administracja ds. Bezpieczeństwa Transportu (TSA)/Twitter