Turystka pomyliła samoloty. Oddaliła się od celu o 1400 km

Turystka pomyliła samoloty. Oddaliła się od celu o 1400 km

Dodano: 
Wnętrze samolotu
Wnętrze samolotu Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Podróż samolotem może być źródłem wielu ekscytujących przygód. Przekonała się o tym kobieta latająca po Stanach Zjednoczonych. Sytuacja, która jej się przytrafiła, przypomina niefortunny wypadek z filmu Kevin sam w Nowym Jorku. To nie fikcja, ale też doszło do pomyłki.

Każdy, kto podróżuje, wie, że zarówno na pokładach samolotów, jak i na lotniskach dochodzi czasem do dziwnych i niespodziewanych sytuacji. Bywa, że problemem są bezpodstawne alarmy bombowe i pozostawiane samotnie bagaże, innym razem chodzi o chytrych przemytników, którzy próbują przenieść na pokład niedozwolone przedmioty. Tym razem mowa o jeszcze innym incydencie. Przypomina film.

Turystka pomyliła samoloty

Do zaskakującej sytuacji doszło w Stanach Zjednoczonych. Kobieta Wylatująca z Pensylwanii samolotem linii Frontier Airlines chciała dotrzeć na Florydę. Zamiast tego znalazła się w punkcie oddalonym od celu o 1400 km. Gdy dotarło do niej, co się stało, nie mogła uwierzyć własnym oczom.

Takiego obrotu akcji kobieta się nie spodziewała. Amerykanka, o której mowa to Beverly Ellis-Hebard, która regularnie lata samolotami. Do tej pory nigdy ich nie pomyliła, tym razem jednak mogła poczuć się niczym bohater filmu Kevin sam w Nowym Jorku – tam kilkuletni chłopak też zamiast na Florydę poleciał do innego miasta.

Niespodziewany finał akcji. Wylądowała nad Morzem Karaibskim

Ostatecznie turystka, zamiast dolecieć tam, gdzie chciała, wylądowała na Jamajce – mowa o uroczej wyspie położonej na Morzu Karaibskim. Niespodziewany wyjazd do Ameryki Północnej mocno pokrzyżował jej plany. Beverly Ellis-Hebard latała na Florydę nawet sześć razy w tygodniu, okazało się, że czuła się już tak pewnie, że nie wykazała się odpowiednią ostrożnością.

Dodatkowym problemem kobiety okazał się brak paszportu – o ile latając po Stanach, nie musiała go mieć przy sobie, o tyle na Jamajce obowiązywały już inne procedury. Do pomyłki doszło przez zamienione bramki na lotnisku – przestawiono je pod nieobecność pasażerki. Ta niczego nieświadoma weszła na zły pokład i pomyślnie przeszła kontrolę.

Beverly Ellis-Hebard po wylądowaniu została w terminalu jamajskiego lotniska i wróciła do kraju najbliższym lotem, który prowadził do Filadelfii. Pasażerka otrzymała odszkodowanie od amerykańskiego przewoźnika. Pasażerce zwrócono pieniądze za bilet oraz przekazano bon lotniczy o wartości 600 dolarów.

Czytaj też:
Kontrowersyjny patent na cwaniaków w samolocie. Film hitem na TikToku
Czytaj też:
Nowe zasady wjazdu do popularnego kraju. O tym trzeba pamiętać

Opracowała:
Źródło: The Sun