Polacy pochwalili się bombą w bagażu. Marzenia o wakacjach szybko prysły

Polacy pochwalili się bombą w bagażu. Marzenia o wakacjach szybko prysły

Dodano: 
Lotnisko
Lotnisko Źródło: Shutterstock
Podczas podróży wielokrotnie można natknąć się na żartownisiów, którzy próbują utrudnić odprawę lotniczą. W miniony weekend strażnikom granicznym w Katowicach za skórę zaszła para Polaków. Pijani turyści nastraszyli wszystkich bombą.

Para ze śląska zapamięta swój wyczyn na długo. Zamiast wymarzonych wakacji spotkały ją problemy i kara finansowa. Podczas gdy jedni cieszą się na urlop i marzą, by w spokoju wsiąść do samolotu, inni próbują żartować i utrudniać życie ochronie dworca. Po tym, jak Polacy stwierdzili, że mają przy sobie bombę, do akcji musieli wkroczyć strażnicy graniczni.

Polscy turyści pochwalili się bombą

Do sytuacji doszło w sobotę na lotnisku Katowice-Pyrzowice. Para z Rybnika, która wpadła na nietypowy pomysł, była pijana i już od początku wzbudzała podejrzenia. Choć na pierwszy rzut oka trudno było uwierzyć, że posiada przy sobie materiały wybuchowe, to jednak osoby z kontroli nie mogły zignorować gróźb i przechwałek turystów. Ci od początku twierdzili, że w bagażu rejestrowanym trzymają bombę.

Torby Polaków uznano za potencjalne zagrożenie i szybko poddano je kontroli. Funkcjonariusze zareagowali w ekspresowym tempie i wezwali odpowiednie służby. Akcja – jak zwykle w takich sytuacjach – była kosztowna i naraziła inne osoby na lotnisku na niepotrzebny stres. Chwilę później okazało się, że para kłamała.

Surowe konsekwencje czynu. Zamiast wakacji kara

Ludzie, którzy postanowili nastraszyć wszystkich bombą, planowali polecieć na wakacje do tureckiej Antalyi – to bardzo popularny i chętnie odwiedzany kierunek. Niestety zamiast słonecznej pogody i pięknej plaży czekały ich wyjaśnienia na lotnisku i przykre konsekwencje. Za każdym razem, gdy ktoś bezpodstawnie wzywa alarm bombowy, musi być przygotowany na poniesienie surowej kary, tak było też w tym przypadku.

41-letni mężczyzna oraz 52-letnia kobieta zachowali się bardzo nieodpowiedzialnie, a na ich zachowanie na pewno miał wpływ spożyty wcześniej alkohol. Ostatecznie skończyli z pouczeniem oraz grzywną w wysokości 500 zł. Dodatkową sankcją było to, że kapitan samolotu odmówił parze wejście na pokład.

Takie sytuacje zdarzają się często

Niestety to nie jedyna sytuacja tego typu w ostatnim czasie. Już dzień później po nieodpowiedzialnym zachowaniu pary z Rybnika, kontrolerzy graniczni spotkali kolejnego żartownisia. Tym razem za fałszywy alarm bombowy odpowiedzialny był 37-latek z województwa dolnośląskiego – ten pochwalił się aż dwoma bombami. Finał akcji nikogo nie zdziwił – w torbach nie było niczego niebezpiecznego, a sam turysta otrzymał mandat i zakaz wstępu na pokład.

Czytaj też:
Ewakuacja lotniska Kraków-Balice. Wszystko przez „żart” 69-latka
Czytaj też:
Podróżował z Bombaju do Paryża. Został zatrzymany w Warszawie

Opracowała:
Źródło: Polsat News