Członek załogi złamał miednicę w trakcie lotu. Samolot wpadł w turbulencje

Członek załogi złamał miednicę w trakcie lotu. Samolot wpadł w turbulencje

Dodano: 
Boeing 747 British Airways
Boeing 747 British Airways Źródło:Shutterstock / Eliyahu Yosef Parypa
Na pokładzie samolotu British Airways doszło do niebezpiecznego wypadku. Maszyna wpadła w turbulencje, a jeden z członków załogi doznał przez to poważnych obrażeń. Wszystko działo się nad północnym wybrzeżem Afryki.

Podróżowanie samolotem to bez wątpienia jeden z najbezpieczniejszych sposobów przemieszczania się, ale czasem i w trakcie takiej drogi może dojść do nieprzyjemnych sytuacji. Pasażerowie stresują się nie tylko lotem, ale też tym, czy wsiądą na pokład, czy samolot odleci, czy przejdą bez problemu wszelkie procedury związane z bezpieczeństwem. Ostatnio pewien mężczyzna miał problem z odprawą, gdyż tak bardzo fizycznie się zmienił, że celnicy nie utożsamiali jego wizerunku z tym, który znajdował się na zdjęciu paszportowym.

Czasem do wypadków dochodzi również na pokładzie. I choć są one rzadkie, mogą prowadzić do poważnych konsekwencji. Przekonał się o tym członek załogi pokładowej linii lotniczych British Airways. Podczas turbulencji doznał on uszczerbku na zdrowiu.

Samolot wpadł w turbulencje. Są poszkodowani

Samolot British Airways, który przewoził pasażerów m.in. nad terytorium północnej Afryki, napotkał na swojej drodze złe warunki pogodowe. Maszyna wpadła w turbulencje, co doprowadziło do tego, że jeden z członków załogi odniósł obrażenia.

Pracownik brytyjskich linii pił herbatę nad wybrzeżem Afryki Północnej, kiedy Airbusem A350 zatrzęsło. Mężczyznę poderwało do góry, a następnie upadł on na podłogę. Doznał dwóch złamań miednicy.

Na tym nie koniec złych wiadomości. Drugi członek personelu pokładowego również odniósł obrażenia – wyszedł z tego lotu z niewielkimi skaleczeniami, gdyż drasnęły go fragmenty kubka upuszczonego przez pierwszego stewarda. W raporcie nie było wzmianki o oparzeniach gorącym napojem.

„Najciężej ranna osoba piła filiżankę herbaty, gdy zaczęły się turbulencje. Szła do zlewu kuchennego, aby pozbyć się kubka, ale wtedy ruch samolotu zwalił ją z nóg” – napisano w oświadczeniu.

Na pokładzie przebywało 323 pasażerów oraz 15 członków załogi. Po tym incydencie pojazd kontynuował podróż i doleciał spokojnie do celu.

Niebezpieczna sytuacja na pokładzie samolotu

Poważnie ranny członek załogi został zabrany do szpitala, gdzie prześwietlenie wykazało dwa złamania miednicy. Kapitan powiedział, że w trakcie turbulencji znaki o zapięciu pasów bezpieczeństwa były wyłączone. Jednak nawet uruchomienie sygnalizacji mogło nie zapobiec temu zdarzeniu. Nieoczekiwane turbulencje są normalnym zagrożeniem, dlatego też podczas większości lotów zaleca się, aby pasy mieć zapięte przez cały czas.

Raport Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu wykazał, że w latach 2009-2018 miało miejsce 111 wypadków związanych z turbulencjami, w wyniku których co najmniej jedna osoba doznała poważnych obrażeń.

W środę 10 maja samolot Qatar Airways lecący z miejscowości Doha w Katarze do Denpasar w Indonezji, został zmuszony do zmiany kursu do Bangkoku w Tajlandii po fali silnych turbulencji, w wyniku której kilka osób na pokładzie zostało rannych. Samolot wylądował w Tajlandii około pół godziny po incydencie i mniej niż sześć godzin po starcie, umożliwiając pasażerom i załodze skorzystanie z pomocy medycznej.

Czytaj też:
Lato upłynie pod znakiem problemów lotniczych. Eksperci ostrzegają
Czytaj też:
Pech nie ma wakacji. Jak ubezpieczyć się podczas urlopu?

Opracowała:
Źródło: mirror.co.uk