10 nieoczywistych miejsc na weekend w Polsce. „Malediwy”, miasto widmo i kaplica czaszek to początek

10 nieoczywistych miejsc na weekend w Polsce. „Malediwy”, miasto widmo i kaplica czaszek to początek

Dodano: 
Wrzosowiska Kłomińskie
Wrzosowiska Kłomińskie Źródło: PAP / Jerzy Undro
Jezioro z turkusową wodą niczym na Malediwach, mokradła jak w Amazonii, miasto widmo czy bajkowy las, który przeczy prawom fizyki – to tylko kilka niezwykłych miejsc. Aż trudno uwierzyć, że znajdują się w Polsce. Dlatego mogą być idealnym pomysłem na weekendową wyprawę.

Te miejsca w Polsce, chociaż są mało znane, zaczynają przyciągać turystów nie tylko ze wszystkich stron kraju, ale nawet całego świata. Na razie jednak są pozbawione komercji i tłumów. Można tam nie tylko zobaczyć ciekawostki, ale odpocząć od codziennego zgiełku.

10 nieoczywistych miejsc na weekend w Polsce

Oto 10 miejsc w Polsce, które warto rozważyć pod kątem weekendowego wyjazdu. Każde z nich ma swoją historię, która przyciąga zainteresowanie turystów.

1. Kładka Waniewo–Śliwno

To niesamowita atrakcja dla miłośników wędrówek i przyrody, którzy docenią łąki, bagna i rozlewiska. Kładka znajduje się na Podlasiu na obszarze Narwiańskiego Parku Narodowego, którego 98 procent powierzchni stanowią tereny silnie uwilgotnione i okresowo podtapiane. Dzięki drewnianej kładce poprowadzonej w poprzek doliny Narwi pomiędzy miejscowościami Śliwno a Waniewo, można to wszystko podziwiać i to o suchych stopach, bez konieczności zakładania kaloszy. Dodatkowo kursuje tutaj kilka specjalnych promów. Dzięki nim i kładce można dotrzeć wprost do „serca” parku.

Długa na 1050 metrów kładka to także gratka dla miłośników niezwykłych gatunków zwierząt. Podczas „spaceru” ścieżką edukacyjno-przyrodniczą czekają tu przeprawa pływającą platformą przez rzekę oraz wspinaczka na wieżę obserwacyjną, skąd rozpościera się spektakularny widok na okolicę. Na tym terenie spotykane są także „niebieskie żaby”

2. Wioska Zalipie

Zalipie to malutka wieś w Polsce położona w województwie małopolskim. Swoją popularność i niezwykły wygląd zawdzięcza ludowym malowidłom w kwiaty, które zdobią prawie każdy budynek w okolicy. Tradycja ta rozpoczęła się ponad sto lat temu, kiedy miejscowe kobiety za pomocą mieszanki sproszkowanego barwnika i mleka pokrywały zabrudzone powierzchnie kolorowymi wzorami. Dziś prawie każda chałupa, stodoła, płot, a nawet kościół św. Józefa są pomalowane w ten sposób – podobnie jak wiele pomieszczeń wewnętrznych, w tym ściany i meble.

Spośród wielu udekorowanych budynków Dom Kobiet Malarek zachwyca najbardziej. Jest to dawny dom Felicji Curyłowej, malarki z początku XX wieku, urodzonej w Zalipiu. Cały jej dom, wewnątrz i na zewnątrz, pokryty jest malowidłami kwiatów i został przekształcony w muzeum ludowe. Muzeum przedstawia historię tej tradycji i sposób malowania kwiatów, a zwiedzający mają możliwość samodzielnego namalowania tradycyjnych wzorów.

3. Park Gródek w Jaworznie

Sceneria tego parku idealnie wpasowałaby się w kolejną część „Parku Jurajskiego”. Przyroda wygląda tu na dziewiczą, ale paradoksalnie to nie tylko siły natury stworzyły to miejsce. Wygląda ono tak przede wszystkim przez eksploatację tutejszych terenów przez ludzi. Park Gródek to dawna kopalnia dolomitu, która latem 1997 roku przestała działać. Tylko kilkadziesiąt godzin wystarczyło, by woda zalała kamieniołom. Powstałe w ten sposób rozlewiska otoczone skałami stworzyły krajobraz niczym na wybrzeżu Dalmacji czy na Malediwach. To lazurowe jezioro, które w rzeczywistości jest sztucznym zbiornikiem to wyjątkowe miejsce w skali całej Europy.

Wśród akwenów zagospodarowane są liczne ścieżki dla turystów. W miejscu dawnego wysypiska śmieci pojawiła się wielka łąka. Na największym ze stawów – Wydrze – postawiono dwa punkty widokowe naprzeciw stromej skarpy. Nieskazitelnie czysta woda pozwoli przyjrzeć się podwodnej roślinności ozdobnej. Malownicze otoczenie można podziwiać także ze specjalnie stworzonych tarasów widokowych. Na zbiorniku znajduje się punkt do nurkowania, w którym możemy obejrzeć zatopione przez powódź koparki.

instagram

4. Wioska widmo w Bornem Sulinowie

Borne Sulinowo jest położone pośród jezior i lasów. Jest od dawna zapomniane i opuszczone, więc niektórzy nazywają je miastem widmem, czy najbardziej tajemniczym miastem w Polsce. Przez kilkadziesiąt lat nie było go nawet na mapach, w atlasach i spisach, a wszystkie prowadzące do niego drogi niespodziewanie się urywały, bo Borne Sulinowo oficjalnie „nie istniało”. W latach 30. znajdował się tu garnizon wojskowy Wehrmachtu, po wojnie do miasta wkroczyła Armia Radziecka i urzędowała w nim aż do 1992 r. Do dziś można napotkać w jego obrębie pozostałości po stacjonujących tam wojskach: bunkry, koszary i poligon. Podobno pod ziemią istnieje nawet gigantyczna sieć tuneli z koleją wąskotorową, szpitalem, magazynem, tunelami ewakuacyjnymi oraz schronami. Obecnie do zwiedzania miasteczka zachęca wytyczony jego ulicami specjalny szlak turystyczno-spacerowy, obejmujący 21 wyznaczonych miejsc i obiektów, m.in. dawną siedzibę komendantury garnizonu (obecnie Urząd Miasta), dawną kantynę oficerską (dziś działa tu sklep spożywczy), Dom Żołnierza czy Dom Oficera. Entuzjaści militariów odwiedzają Borne Sulinowo najchętniej w sierpniu, by wziąć udział w Międzynarodowym Zlocie Pojazdów Militarnych. Jednak Borne Sulinowo to nie tylko atrakcje militarne.

Przede wszystkim to położone w północno-zachodniej Polsce miasteczko zachwyca jednak czystym powietrzem, pięknymi terenami i naturalnymi atrakcjami turystycznymi. Jest otoczone przez tysiące hektarów lasów i dorobiło się przydomku „leśne miasto”. Dodatkowo rozciągnięte przy południowym brzegu jeziora Pile i zapewnia znakomite warunki dla miłośników sportów wodnych, a także podwodnych, bo na dnie jeziora znajduje się bowiem tajemniczy „zatopiony las” będący nie lada gratką dla nurków. Kolejnym naturalnym bogactwem tych terenów są Wrzosowiska Kłomińskie (jedno z największych wrzosowisk w Europie) porastające obszar dawnego poligonu wojskowego w pobliżu Bornego Sulinowa. Na terenie wrzosowisk utworzono w 2008 r. rezerwat przyrody Diabelskie Pustacie. Kiedy wrzosy zaczynają kwitnąć, aż po horyzont rozciąga się tu mieniący się wieloma odcieniami fioletu dywan.

5. Kanał Elbląski

Tylko tu możliwe są podróże łodzią sunącą po trawie. Kanał Elbląski leży w województwie warmińsko-mazurskim i łączy ze sobą akweny Ostródy i Zalewu Wiślanego. Imponuje nie tylko spektakularną długością (aż 83 km), ale i konstrukcją, która pozwala statkom łatwo, ekonomicznie i o suchych kadłubach pokonać ok. 100-metrową różnicę wzniesień pomiędzy jeziorami. System 5 platform transportowych umieszczonych na szynach i napędzanych siłą przepływającej wody to genialny pomysł inżyniera George'a Jacoba Steenke, który zdołał przekonać do niego ówczesnego władcę Prus, Fryderyka Wilhelma IV. Ten – czy to pod wpływem zauroczenia oryginalną koncepcją, czy też z powodu próżności (w tym czasie był na świecie tylko jeden kanał o podobnych rozwiązaniach, o czym jednak władca Prus nie wiedział) – przeznaczył na cel budowy niemal 80 ton złota.

6. Kaplica czaszek w Czermnej

To niewielka murowana kaplica w stylu barokowym, usytuowana klasycznie między wolnostojącą dzwonnicą a kościołem pod wezwaniem św. Bartłomieja w Kudowie-Zdroju. Ściany i sklepienie wnętrza kaplicy pokrywa ok. 3 tysięcy ciasno ułożonych czaszek i kości ludzkich, dalsze 20-30 tysięcy szczątków spoczywa w krypcie pod kaplicą. To jeden z zaledwie trzech takich obiektów w Europie. Wybudowany został na przełomie XVIII i XIX wieku przez proboszcza parafii w Czermnej, który pewnego dnia znalazł w skarpie obok kościoła ogromne ilości ludzkich kości, najpewniej grzebanych tu ofiar wojen oraz epidemii chorób zakaźnych. Pośród klasycznych, ale powiązanych z przerażającym charakterem krypty elementów wystroju, są m.in. drewniane rzeźby aniołów, jeden z trąbką i napisem: „Powstańcie z martwych”, drugi z wagą i napisem: „Pójdźcie pod sąd”.

instagram

7. Skałki Piekło pod Niekłaniem

Rezerwat przyrody nieożywionej Skałki Piekło na wzniesieniu Wzgórz Niekłańsko-Bliżyńskich znajduje się w Świętokrzyskiem. To jeden z najciekawszych rezerwatów przyrody nieożywionej, dzięki niezwykłym formacjom skalnym, które możemy znaleźć na jego zalesionym terenie. Zbudowane z piaskowców, rzeźbione przez siły natury twory o wysokości od 2 do 8 metrów przybierają bardzo wymyślne kształty. Znajdziemy tu skalne grzyby, gzymsy, kominy, stoły, baszty, a nawet sfinksy. Skały ciągną się na długości aż kilometra. W ich szczelinach czeka na nas jeszcze jeden unikat – osobliwa i bardzo rzadka paproć o nazwie zanokcica północna będąca pozostałością po klimacie polodowcowym.

Legendy głoszą, że sam Lucyfer zaganiał tu niesforne diabły, które nie spisywały się w codziennych zadaniach, by pokutowały. Diabły na wygnaniu harcowały po okolicy do upadłego, przerzucały kamienie, wspinały się na skały, które zaczynały roztaczać piekielny blask, i oczywiście straszyły okolicznych mieszkańców. Jak głosi niejeden przewodnik, wciąż zamieszkują to skamieniałe miasto i nocą niektóre z nich wciąż grasują pośród fantazyjnych skalnych tworów…

8. Krzywy Las w Gryfinie

W okolicach Nowego Czarnowa – niedaleko Gryfina w województwie zachodniopomorskim – w pewnym momencie kończy się „zwyczajny” las i zaczyna się skupisko kilkuset dziwnych sosen. Ich pnie wygięte są dokładnie w ten sam sposób i dokładnie w tym samym kierunku: na północ. Po zatoczeniu efektownego łuku nad ziemią, drzewa znów rosną w górę. Tajemnicze zjawisko to efekt deformacji młodych sosen przez człowieka. Jest to wykonywane dla stworzenia idealnego budulca do konstrukcji łodzi, beczek czy „giętych” mebli. Widok ok. 100 zdeformowanych sosen, których pnie zakrzywiają się pod kątem kilkudziesięciu stopni, robi niesamowite wrażenie, które można przyrównać do filmów fantasy.

9. Jeziorka w Rudawach Janowickich

Kolorowe Jeziorka to najbarwniejsza atrakcja Rudaw Janowickich – pasma górskiego na terenie Dolnego Śląska. Jeden z niewielkich akwenów u podnóża Wielkiej Kopy jest zielony, drugi błękitne, trzeci purpurowo-czerwony, czwarty zaś – czarny. W przeszłości mieściła się w tym miejscu niemiecka kopalnia pirytu, czyli substancji wykorzystywanej do produkcji kwasu siarkowego. Z czasem skład chemiczny dna i ścian wyrobisk zabarwił wypełniającą je wodę, nadając jej – w zależności od stężenia i składu chemicznego – różne kolory. Choć to działanie czysto chemiczne, rezultat okazał się prawdziwie baśniowy. A bliskość Jeleniej Góry i Karpacza sprawia, że jest to idealne miejsce na barwne urozmaicenie wypoczynku w Karkonoszach.

instagram

10. Puszcza Białowieska

Puszcza Białowieska to dzika i pierwotna kraina, która znajduje się na granicy Polski i Białorusi na skrajnym wschodzie kraju. Może zaskoczyć każdego pięknem wszechobecnej natury. Puszcza Białowieska jest uważana za jeden z ostatnich śladów dziewiczych lasów w Europie. Łącznie zajmuje powierzchnię ponad 3000 km2 i jest wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO ze względu na swoje środowisko i nienaruszone piękno przyrody. Na niekończących się szlakach turystycznych, które wiją się w głąb tutejszych lasów, można zobaczyć kolosalne dęby takie jak Dąb Wielki Mamamuszi i Król Nieznanowa (które wznoszą się ponad 30 metrów nad głową) lub wędrujące stada zagrożonych żubrów.

Białowieża to prawdziwy raj dla miłośników natury, gdyż znaleźć tu można przeróżne okazy flory i fauny, posłuchać dźwięków lasu i odpocząć od zgiełku i pośpiechu przeludnionych miast. W miejscu tym odnajdą się także fani fotografii, gdyż królująca tu natura daje się uchwycić w niesamowitych ujęciach zapierających dech w piersiach.

Czytaj też:
Kameralna i tańsza alternatywa dla Mazur? Odkryj Pojezierze Suwalskie
Czytaj też:
Nowe połączenie lotnicze z Polski. Idealne na wakacje

Opracowała:
Źródło: WPROST.pl