Samolot spadł przy wybrzeżu. „Pilot najwyraźniej wyszedł”

Samolot spadł przy wybrzeżu. „Pilot najwyraźniej wyszedł”

Dodano: 
Wypadek samolotu w Porthcawl
Wypadek samolotu w Porthcawl Źródło:Newspix.pl / SWNS
We wtorek rano w okolicach Porthclaw w hrabstwie Bridgend doszło do katastrofy lekkiego samolotu. Media publikują nagrania z tego zdarzenia.

We wtorek około godziny 9:20 czasu lokalnego w miejscowości Porthclaw na południu Walii doszło do wypadku z udziałem lekkiego samolotu. Pilot podjął próbę lądowania awaryjnego, ale maszyna uderzyła w wodę. Na miejsce wezwana została natychmiast straż przybrzeżna. Po przybyciu na miejsce, służby udzieliły pierwszej pomocy pilotowi. Mężczyzna wcześniej zdołał samodzielnie wydostać się na suchy ląd.

Świadkowie o wypadku samolotu

Wypadek na własne oczy widziała Margaret Kendrick, która mieszka w pobliżu. – Miał dużo szczęścia, że wylądował. Gdy wyszłam z domu, zobaczyłam czerwony kształt – relacjonowała kobieta. – Ktoś niedaleko widział go, jak spada. Nagle samolot ucichł, a silnik zgasł – opowiadała. – Pilot najwyraźniej wyszedł (samodzielnie z samolotu – red.), był tak blisko skał – dodawała.

Zdarzenie obserwował także 75-letni James Brown. Mężczyzna opowiadał, że samolot „krztusił się”, zanim wpadł do wody. – Miał jasnoczerwony kolor, był bardzo dobrze widoczny i minął mnie tuż przy krawędzi skał – wspominał mężczyzna w rozmowie z agencją PA. – Trzy lub cztery sekundy później usłyszałem, jak silnik zaczyna krztusić się i zacinać się. Gdy go obserwowałem, silnik całkowicie zgasł, a następnie bardzo szybko spadł prosto do wody – mówił Brown.

Świadek zdarzenia przyznał, że maszyna wylądowała bardzo blisko skał. Ocenił, że gdyby w nie trafiła, „rezultat byłby zupełnie inny”. Okoliczności zdarzenia zbada specjalna komisja.

Źródło: BBC