Czerwony alarm na polskich kąpieliskach. Te miejsca zostały zamknięte

Czerwony alarm na polskich kąpieliskach. Te miejsca zostały zamknięte

Dodano: 
Kąpielisko
Kąpielisko Źródło:Shutterstock
Usłyszeć w wakacje komunikat „kąpielisko zamknięte” jest czymś wyjątkowo nieprzyjemnym, niestety coraz więcej Polaków spotyka się z przykrym ograniczeniem. Wszystko z jednego powodu.

Jakiś czas temu zamknięto koszalińskie kąpielisko miejskie „Wodna Dolina”. Choć można było pomyśleć, że to tylko jednorazowy incydent, a sprawa szybko zostanie rozwiązana, dziś wiadomo, że robi się coraz poważniej. Inspektorat Sanitarny ostrzega przed bakteriami i badają jakość wody. Okazuje się, że nie jest zbyt dobrze.

Kąpieliska w Polsce zamknięte. Coraz więcej problemów

Na zamykanie kąpielisk wpływ mają kontrole sanepidu. Przyczyną ograniczeń za każdym razem jest wykrycie przekroczonego stężenia bakterii Escherichia coli w wodzie. To przez to zakazano wchodzenia do „Wodnej Doliny” i, jak się okazuje, do wielu innych podobnych miejsc.

Polacy od 30 czerwca nie mogą plywać w Kąpielisku Nienawiszcz, Rogoźno, w Kąpielisku za Jeziorem i Kąpielisku nad Jeziorem Królewskim w Krzyżu Wielkopolskim, natomiast od 19 czerwca w Radkowie – Kąpielisko Camp. Wiadomo też, że od od 5 lipca nie wypoczniemy w Ośrodku Wypoczynkowym Paprocany – Jezioro Paprocany na Śląsku czy na kąpielisku strzeżonym Zalew Rejów w Skarżysku-Kamiennej.

Na tym lista się nie kończy. Czerwony alarm ogłoszono również w obiektach województwa łódzkiego takich jak Pilica Polska YMCA w miejscowości Kurnędz, Kąpielisko Słoneczko w Piotrkowie Trybunalskim i Przystań w Tomaszowie Mazowieckim. Na Mazowszu nie skorzystamy z Zalewu Nowomiejskiego w Nowym Mieście, na Mazurach w Kąpielisku Domowym w Szczytnie, na Podlasiu z Kąpieliska Miejskiego w Czyżewie, a na Lubelszczyźnie z Glinianek.

Choć sytuacja we wspomnianych miejsach nie wygląda dobrze, to nie możemy mówić o tragedii. Na ten moment w Polsce znajdziemy prawie 700 kąpielisk, z czego z użytkowania wyłączono tylko część z nich. Wiadomo też, że jeśli błędy zostaną naprawione, wszystko wróci do normy.

Inspektorat Sanitarny wydał raport

Służby wydały raport dotyczący każdego ze wspomnianych kąpielisk. Zawarto w nich konkretne informacje i wyjaśnienia dotyczące decyzji o zamknięciu. Podczas kontroli uwzględniano parametry mikrobiologiczne, obecność śniętych ryb czy zakwity sinic. Szczegółowe informacje dotyczące poziomu skażdeń udostępnione są na stronach GIS-u.

Choć wakacje w pełni, a pogoda zachęca do kapieli i opalania się, przed każdym wyjazdem nad kąpielisko warto sprawdzić, czy to oby na pewno jest czynne. Sytuacja może zmieniać się dynamicznie, dlatego nigdy nie zaszkodzi upewnić się, czy kąpiel w danym zbiorniku będzie możliwa i bezpieczna. Warto pamiętać, że pomimo tych przykrych wiadomości wciąż znajdziemy wiele lokalizacji, gdzie plaże są czyste, a woda zdatna do kąpieli. Ostatnio ponad trzydzieści miejsc w Polsce otrzymało prestiżową błękitną flagę.

Czytaj też:
Plaże w Warszawie zachęcają do odpoczynku. Oto ciekawe propozycje na lato
Czytaj też:
Nadchodzi hit na turystycznej mapie Pomorza. Polacy będą zachwyceni atrakcją

Opracowała:
Źródło: Główny Inspektorat Sanitarny/gazeta.pl