Władze Grecji wprowadzają limit liczby turystów. Na Akropol wejdzie mniej osób

Władze Grecji wprowadzają limit liczby turystów. Na Akropol wejdzie mniej osób

Dodano: 
Akropol ateński (fot. epicdash.com) 
Od września będą obowiązywać ograniczenia liczby osób zwiedzających Akropol w Atenach. Władze Grecji tłumaczą, że ma to służyć przede wszystkim ochronie tego bezcennego zabytku.

Akropol ateński to jedna z największych atrakcji turystycznych Grecji. To właśnie tam znajduje się słynny Partenon. W połowie lipca informowaliśmy o tymczasowym zamknięciu Akropolu z powodu upałów.

Grecja wprowadza limit dziennej liczby turystów

Każdego roku Akropol odwiedza ponad 3 mln turystów. Władze Grecji podjęły właśnie decyzje o ograniczeniu liczby zwiedzających ten bezcenny zabytek. Od września dzienny limit będzie wynosić 20 tys. osób. Powód?

Grecka minister kultury Lina Mendoni wyjaśniła, że to pokłosie badań przeprowadzonych przez Grecką Organizację Rozwoju Zasobów Kulturowych. Wynika, że obecne natężenie ruchu turystycznego – tj. ok. 23 tys. osób dziennie – nie służy długowieczności Akropolu.

– To ogromna liczba. Turystyka jest oczywiście pożądana dla kraju i dla nas wszystkich, ale musimy ustalić, w jaki sposób nadmierna turystyka nie zaszkodzi pomnikowi – skomentowała minister Mendoni.

Równomierne rozłożenie wizyt w Akropolu

Aby odwiedzić Akropol, należy wcześniej zakupić na specjalnej stronie internetowej, która funkcjonuje w godz. 8-20. Mendoni zaznaczyła, że problemem jest nie tylko liczba turystów.

Chodzi także o nierównomierne rozłożenie wizyt, które odbywają się zazwyczaj w godzinach porannych. W związku z tym zostaną wprowadzone limity godzinowe.

– Stwarza to nieprzyjemne warunki dla witryny, odwiedzających i personelu, który próbuje pomieścić tak dużą liczbę ludzi (...) Na przykład 3 tys. osób otrzyma dostęp od godz. 8 do 9 rano, 2 tys. w ciągu następnej godziny – kontynuowała Mendoni.

Czytaj też:
Włoskie miasto w zagrożeniu. Jest pilny apel ekspertów UNESCO
Czytaj też:
Tydzień urlopu na Rodos za darmo. Zaskakująca oferta od premiera Grecji

Źródło: CNN