Nie tylko słowacki ośrodek uruchomił w tym roku nową kolej krzesełkową. Jest kilka dobrych powodów, by w tym roku zaplanować wyjazd na narty do Livigno, miejscowości i gminy we włoskiej Lombardii. Składa się on z dwóch części położonych po przeciwnych stronach doliny.
Już w ubiegłym sezonie w strefie Mottolino uruchomiono dwie nowe kolejki: gondolę z podgrzewanymi miejscami na 10 osób oraz 8-osobowy wyciąg krzesełkowy Monte Sponda.
Nowości w Carosello 3000
W tym roku zmiany zauważymy Carosello 3000 znajdujący się po zachodniej części, który wprowadzi kolejki krzesełkowe – w tym 6-osobową Altavista, która dotrze do jego najwyższego punktu.
„Dzięki inwestycjom w nowoczesną infrastrukturę narciarską komfort jazdy znacząco wzrósł, a zwiększona przepustowość sprawia, że kolejki do wyciągów należą dziś do rzadkości” – zachęca Luca Moretti, prezes Livigno NEXT, lokalnej izby turystyki. Są już plany na kolejny sezon – zimą 2026/2027 obie strony – Mottolino i Carosello – połączy nowa kolejka linowa.
Położenie na 1816 m n.p.m. gwarantuje stabilną zimowa aurę od końca listopada aż do początku maja, a naturalnie wysoka jakość śniegu jest ważnym atutem. „Słoneczna ekspozycja doliny, niska wilgotność i chłodne, rześkie powietrze sprawiają, że Livigno słynie z pewnych, przewidywalnych warunków dla fanów zimowego szaleństwa” – czytamy.
Narty w Livigno. Atrakcje po
Pełne doświadczenie zimowego wyjazdu uzupełni lokalna kuchnia. Po całym dniu na stoku narciarze spotykają się w lokalnych barach na Après-ski i restauracjach, żeby skosztować przysmaków lokalnej kuchni. Wśród nich są pizzoccheri, czyli domowej roboty kluseczki z wyrazistym serem Valtellina Casera PDO i kapustą czy sciat – rozpływający się w ustach ser smażony w gryczanej panierce.
Spotkania przy likierze Bombardino, Aperolu lub filiżance aromatycznego espresso to część tradycji narciarskiej we Włoszech. Malownicze położenie sprawia, że Livigno może być też dobrym wyborem na wypoczynek także dla osób, które będą towarzyszyć rodzinie i znajomym jeżdżącym na nartach i snowboardzie, czyli czegoś, co można nazwać Après-ski bez ski.
Czytaj też:
Promocje na karnety i nowa atrakcja. Nadchodzi otwarcie sezonu zimowego w PolsceCzytaj też:
Trzy najlepsze ośrodki w Polsce. Wybrali je sami narciarze