W ostatnich tygodniach przez Słowenię przechodzą ulewne opady deszczu, które przed weekendem doprowadziły do klęski żywiołowej w kraju. Doszło tu do powodzi błyskawicznej, w wyniku której zalane zostały międzynarodowe i lokalne drogi, powstały groźne osuwiska, a mieszkańcy niektórych regionów zostali odcięci od reszty świata lub też stracili swój dobytek. Oczy Europy skierowane są na katastrofę w Słowenii, a spoza granic kraju płynie pomoc humanitarna.
Jeżeli planujecie w najbliższych dniach wybrać się na urlop do Słowenii lub też chcieliście przejechać przez kraj, aby dostać się gdzieś dalej, koniecznie zapoznajcie się z komunikatami. Ambasada RP w Lublanie wydaje bowiem ostrzeżenia dla turystów i odradza wyjazdy w te strony.
Ambasada RP ostrzega polskich turystów
Obecnie do Słowenii płynie zewsząd pomoc. Strażacy postawieni zostali w stan pełnej gotowości i interweniowali już kilka tysięcy razy. Najgorzej jest w Korošce, w dolinie rzeki Meža i w Dravogradzie, gdzie drogi są pozamykane przez osuwiska. Jest to miejsce odcięte od reszty kraju. Sytuacji nie poprawia fakt, że jest środek sezonu wakacyjnego, a wiele osób podróżuje do Chorwacji właśnie przez objęte klęską żywiołową tereny. Dlatego polska ambasada w Słowenii wydaje komunikaty ostrzegawcze dla Polaków.
Jeszcze 5 sierpnia na twitterowym koncie ambasady zaznaczano, że autostrada A1 Lublana – Maribor jest nieprzejezdna. W kierunku stolicy kraju zamknięty był odcinek między zjazdami Žalec i Vransko. Z kolei w kierunku miejscowości Maribor zamknięta była droga między zjazdami Blagovica i Šempeter, a także wjazd na autostradę w kierunku Mariboru.
„W związku z powyższym oraz z uwagi na fakt, że przewidywane są dalsze opady deszczu na terenie praktycznie całej Słowenii, zalecamy staranne planowanie podróży do i przez Słowenię. Na razie autostrada przez Maribor do Zagrzebia, którą podróżują polscy turyści udający się do Chorwacji, nie jest zagrożona zamknięciem. Nie możemy jednak w pełni wykluczyć takiej sytuacji. Zalecamy podróż do Chorwacji z ominięciem terenu Słowenii i przejazd drogą przez Węgry. Należy przy tym zaznaczyć, że przewidywane są mocne opady w południowej Austrii, gdzie rozpoczęło się wstępne opróżnianie jednego ze zbiorników retencyjnych na rzece Drawa. W ten sposób przygotowywana jest przestrzeń na ewentualne dalsze opady deszczu. Ma to zapobiec gwałtownym powodziom, podobnym do tych z roku 2012 r., jakie miały miejsce w okolicach Mariboru, gdzie woda ze zbiornika retencyjnego wraz z intensywnymi opadami deszczu doprowadziła do szerokich, gwałtownych zalań. Z powodu zalanych linii kolejowych linie Kranj-Jesenice, linia Koroška między Rušą a Bleiburgiem, linia kolejowa Bohinj między Most na Soči i Jesenice oraz linia Velenje między Šmartno ob i Velenje są obecnie zamknięte. Z powodu zalanych dróg występują również problemy z alternatywnymi połączeniami autobusowymi” – napisano na stronie Ambasady RP w Słowenii.
Ambasador nieustannie apeluje do Polaków, aby omijali Słowenię w drodze na wakacje i na bieżąco śledzili informacje pojawiające się na stronach poświęconych aktualnej sytuacji w kraju.
twittertwitter
Największa klęska żywiołowa w historii Słowenii
Powódź w Słowenii uważana jest za największą kleskę żywiołową w historii niepodległego kraju. Obecnie straty szacowane są na ponad 500 mln euro. Kraj może liczyć jednak na pomoc ze strony innych członków UE oraz na pieniądze z unijnego Funduszu Solidarności, po które władze zgłosiły się do Komisji Europejskiej.
Do Słowenii udali się także ratownicy z Polski. Z naszego kraju płynie też pomoc humanitarna, w tym ciężarówki z niezbędnymi rzeczami.
Czytaj też:
Gwałtowne zjawiska pogodowe nad Polską. Morawiecki wykonał konkretne krokiCzytaj też:
Tydzień urlopu na Rodos za darmo. Zaskakująca oferta od premiera Grecji