Znalazł kartę pokładową w koszu na śmieci. Przeszedł wszystkie kontrole na lotnisku

Znalazł kartę pokładową w koszu na śmieci. Przeszedł wszystkie kontrole na lotnisku

Dodano: 
Kontrola na lotnisku
Kontrola na lotnisku Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Jeden z pasażerów, który znalazł się na lotnisku w Stanach Zjednoczonych, miał niezwykłe szczęście. Okazało się, że wcale nie musiał mieć biletu, by przeprawić się przez kontrole. Zawiódł rzekomo sprawdzony system.

Zdarzenie, o którym mowa było wynikiem błędu, który nigdy nie powinien mieć miejsca. Pewien turysta znalazł kartę pokładową w koszu na śmieci i – jak się później okazało – wykorzystał ją, by przejść wszystkie niezbędne kontrole na lotnisku. Powodem nietypowej sytuacji okazał się system CLEAR, ostatnio dochodzi przez niego do poważnych incydentów.

Kartę pokładową wyjął z kosza. Turysta wykorzystał moment

System CLEAR został wprowadzony na wybranych lotniskach w Stanach Zjednoczonych. Dzięki niemu proces kontroli bezpieczeństwa przed lotem miał być przyspieszony. Teraz wychodzi na to, że sprawia sporo kłopotów i wzbudza obawy co do właściwego nadzoru.

Wspomniany CLEAR to nowoczesny system weryfikacji tożsamości, dzięki któremu pasażerowie po wykupieniu rocznego członkostwa mogą liczyć na szybszą kontrolę. Pozwala on na ekspresowe przejście przez punkty kontroli bezpieczeństwa, w zamian za ustaloną opłatę. Okazuje się, że bramki, które umożliwiają przejście osobom posiadających uprawnienia do ich przekraczania, są też wykorzystywane przez ludzi bez dokumentów – co najciekawsze – przechodzą oni kontrole pozytywnie.

Ostatnio jeden z mężczyzn przeprawił się na drugą stronę dzięki karcie pokładowej wyjętej z kosza na śmieci, choć wydaje się to dziwne, to jednak żadna kontrola nie zapobiegła oszustwu.

Turyści wykorzystują system częściej niż się wydaje

Okazuje się, że do podobnych zdarzeń dochodzi często. W tym roku przez bramki udało się przejść m.in. mężczyźnie, który miał kartę pokładową, ale na inne lotnisko i nie powinien móc się dostać na drugą stronę. Podobne „szczęście” spotkało innego pasażera posługującego się fałszywymi danymi.

Pomimo że za system z usługą CLEAR pobierana jest opłata w wysokości prawie 190 dolarów rocznie, to opcja ma wady. Coraz więcej osób zastanawia się, dlaczego dochodzi do takich sytuacji i uważa, że problemem jest głównie brak odpowiedniego nadzoru pracowników lotniska. Obecnie obsługa przechodzi dodatkowe szkolenia związane z procesem weryfikacji, co ma pomóc zmniejszyć ryzyko występowania podobnych incydentów w przyszłości.



Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?


Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]

Czytaj też:
Niebezpieczny incydent w powietrzu. Samolot LOT musiał wracać do Warszawy
Czytaj też:
8-latek niewpuszczony do samolotu. Miał jechać na wakacje do Bułgarii

Opracowała:
Źródło: Politico