Na początku tygodnia świat obiegł news o luksusowym statku wycieczkowym, który wraz z 206 turystami utknął w okolicach Grenlandii. Na ratunek pasażerowie mieli czekać nawet kilka dni. Na szczęście wydostanie maszyny nastąpiło szybciej niż przewidywano. Jak podaje Wspólne Dowództwo Arktyczne JAC, cruiser Ocean Explorer, który utknął na mieliźnie fiordu, wczoraj został uwolniony przez rybacki statek badawczy.
Historia pełna emocji
Przypomnijmy, statek osiadł na mieliźnie podczas rejsu po Parku Narodowym Alpefjord, położonym na północny wschód od stolicy Grenlandii. Obawa, że nie uda się tak szybko wydostać była słuszna – wcześniejsze próby zakończyły się fiaskiem. Szczególnie oczekiwano na przypływ, który miał nastąpić we wtorek i szybko rozwiązać problem maszyny. Niestety, ta próba również zakończyła się niepowodzeniem. W związku z tym jedynej nadziei upatrywano w pomocy duńskiego okrętu marynarki wojennej, który był w drodze z pomocą, ale miał dotrzeć dopiero za kilka dni.
Nieoczekiwanie kolejna próba wydostania wielkiej maszyny przez mniejszy statek rybacki powiodła się. Według doniesień, pasażerowie są całkowicie bezpieczni i będą mogli wrócić do swoich domów już po przybyciu do portu i wstępnych oględzinach ich zdrowia. Statek rejsowy nie został uszkodzony.
Podziękowania dla pasażerów
Cała sytuacja skończyła się szczęśliwie dzięki szybkiej pomocy rybackiej ekspedycji, która wyciągnęła statek wycieczkowy z mielizny. „Żadna osoba na pokładzie nie odniosła obrażeń, nie doszło do zanieczyszczenia środowiska ani naruszenia kadłuba” – podaje firma SunStone, właściciel wycieczkowca.
Firma podziękowała operatorowi Aurora Expeditions oraz pasażerom za zrozumienie i współpracę w nieoczekiwanych warunkach. Na wysokości zadania stanął personel, który podczas wydłużonego rejsu starał się znaleźć pasażerom dodatkowe rozrywki. Według doniesień ze statku, podróżnym nudę umilały warsztaty ze składania ręczników czy wspólne oglądanie zorzy polarnej. Atmosfera panująca wśród poszkodowanych była daleka od paniki.
Czytaj też:
30 okrętów i ponad 3000 żołnierzy na Morzu Bałtyckim. Ćwiczą na wypadek rosyjskiej agresjiCzytaj też:
Znikają tu ludzie i samoloty. Tajemnica Trójkąta Alaskańskiego