Podróżni lecący prywatnym samolotem Learjet zapamiętają tę podróż do końca swoich dni. Maszyna rozbiła się podczas lądowania w indyjskim Bombaju. Do sytuacji doprowadziły bardzo złe warunki pogodowe.
Wypadek na lotnisku w Indiach. Rozbił się samolot
Międzynarodowy port lotniczy Chhatrapati Shivaji w Bombaju musiał tymczasowo wstrzymać operacje lotnicze w czwartek 14 września po wypadku, do którego tutaj doszło. Miała tu miejsce katastrofa prywatnego samolotu, który wylądował na pasie startowym 27 po zakończonej wycieczce.
Na pokładzie Learjeta znajdowało się osiem osób, w tym dwóch członków załogi. Pojazd wypadł z pasa startowego, po czym rozbił się na pobliskich terenach trawiastych. Chwilę później z samolotu zaczął wydobywać się dym.
Zła pogoda doprowadziła do wypadku
Learjet 45 był własnością firmy o nazwie Dilip Buildcon. Został wyczarterowany przez VSR Ventures i miał lecieć z lotniska Visakhapatnam do Bombaju. W środku znajdowało się sześciu pasażerów i 2 członków personelu.
Tuż przed lądowaniem pogoda na lotnisku w Bombaju znacznie się pogorszyła. W ciągu dnia była zła, ciągle padało, chmury wisiały nisko, a widoczność była słaba.
Około godziny 17:03 samolot podjął próbę lądowania na pasie startowym 27, kiedy widoczność wynosiła 700 metrów i lało. Ze względu na mokrą powierzchnię pojazd po wylądowaniu wypadł z pasa startowego i rozbił się na pobliskiej trawie.
„Samolot VSR Ventures Learjet 45 VT-DBL obsługujący lot z Vizag do Bombaju wypadł z pasa podczas lądowania na pasie startowym 27 na lotnisku w Bombaju. Na pokładzie było 6 pasażerów i 2 członków załogi. Widoczność wynosiła 700 metrów przy ulewnym deszczu. Samolot również zapalił się, ale został szybko ugaszony przez służby ratownicze i straż pożarną lotniska" – potwierdziła Dyrekcja Generalna Lotnictwa Cywilnego (DGCA).
Wszystkie osoby, które były na pokładzie, odniosły obrażenia i zostały przyjęte do szpitala Criticare Asia w Bombaju.
twittertwitter
Tymczasowe zamknięcie lotniska
W związku z wypadkiem lotnisko w Bombaju zostało tymczasowo zamknięte, a służby ratownicze podjęły działania także w celu usunięcia samolotu z pobliskiego terenu.
Warto jednak dodać, że port lotniczy w Bombaju jest jednym z najbardziej ruchliwych w Indiach, dlatego zamknięcie wywołało szereg konsekwencji w postaci opóźnień lotów. Średnie opóźnienie w tamtym czasie wynosiło około 85 minut.
Port lotniczy został ponownie uruchomiony nieco ponad godzinę po katastrofie.
Czytaj też:
Gigantyczny chaos na europejskim lotnisku. Pasażerowie nie kryją wściekłościCzytaj też:
Znikają tu ludzie i samoloty. Tajemnica Trójkąta Alaskańskiego