Polacy złamali zakaz podczas urlopu. Muszą zapłacić prawie 1000 zł

Polacy złamali zakaz podczas urlopu. Muszą zapłacić prawie 1000 zł

Dodano: 
Wenecja
Wenecja Źródło:Shutterstock
Bywa, że o Polakach za granicą jest głośno i to nie zawsze w pozytywny sposób. Tak się stało tym razem. Para młodych turystów nie uszanowała zakazu, teraz poniesie karę.

W zagranicznych mediach zaczęły pojawiać się informacje o niezdyscyplinowanych turystach z Polski. Trzeba przyznać, że to dla nas niezbyt dobra reklama, gdyż później w wielu krajach często stereotypowo jesteśmy postrzegani przez pryzmat nieodpowiednich zachowań. Tym razem popis dali Polacy w Wenecji. Złamali zakaz i poruszali się rowerem w niedozwolonych miejscach.

Złamali zakaz w Wenecji. Nie słyszeli o przepisie

Każdy, kto podróżuje do zagranicznych krajów, powinien wiedzieć, że wiele miejsc rządzi się swoimi prawami i przepisami. Przykładowo w niektórych obowiązuje całkowity zakaz zakrywania twarzy, co od niedawna spotkamy m.in. w Szwajcarii. Tego typu zasad może być o wiele więcej i często dotyczą one zachowań w miejscach publicznych.

Swoje przepisy ma m.in. Wenecja. To popularne włoskie miasto cieszy się ogromną popularnością wśród turystów, więc tym bardziej powinniśmy zwracać uwagę na to, co wolno, a czego nie. Pod żadnym pozorem nie należy tam poruszać się rowerami po historycznym centrum miasta. Grożą za to surowe kary. Turyści z Polski nie zdawali sobie z tego sprawy i nie obyło się bez mandatów.

Polacy ukarani mandatami. Słono zapłacą

Para Polaków spędzała w Wenecji spokojny urlop. Pewnego dnia postanowiła wybrać się na rowerach na słynny Plac św. Marka. To był błąd. Na ich przejażdżkę szybko zareagowała policja, która prosiła o wyjaśnienia. Okazało się, że turyści nie znali przepisów – trzeba jednak zauważyć, że ich nieznajomość zawsze działa na naszą niekorzyść i nie jest żadnym usprawiedliwieniem.

Za złamanie prawa każdemu wlepiono mandat w wysokości 100 euro. Co oznacza, że para musi zapłacić łącznie około 930 zł. Niestety Polacy nie mieli nic na swoje usprawiedliwienie i musieli ponieść karę.

Warto pamiętać, że w Wenecji obowiązuje wiele innych przepisów. Przykładowo nie można tam chodzić w strojach kąpielowych, karmić mew i gołębi, zakładać kłódek na mostach, śmiecić, malować graffiti czy organizować pikników. Niebawem przyjezdni odczują jeszcze surowsze zasady, bowiem miasto wprowadzi jednodniowe bilety wstępu – wiele osób nie wjedzie tam bez wcześniejszej zapłaty. Dotyczy to turystów powyżej 14. roku życia, którzy nie zamierzają nocować na miejscu. Bilet ma kosztować od 3 do 10 euro.

twitterCzytaj też:
Nowe zasady wizowe przy wjeździe do Chin. Będzie dużo łatwiej
Czytaj też:
Bagaż podręczny ma być darmowy. Europosłowie chcą udogodnień dla turystów

Opracowała:
Źródło: Corriere Del Veneto