Turcja planuje wprowadzenie kar pieniężnych dla turystów odwiedzających Kapadocję. Rząd poszukuje nowych źródeł finansowania ochrony ogromnego obszaru tej historycznej krainy. Zapłacą przede wszystkim deweloperzy, których dotkną kary za nieuprawnione działania. Konsekwencje nie ominą również odwiedzających, którzy coraz śmielej eksplorują kraj półksiężyca.
Kapadocja to region wymagający ochrony
Jak podaje Hurriyet Daily News, najstarszy anglojęzyczny dziennik w Turcji, rząd turecki planuje wprowadzić kary dla turystów i deweloperów niszczących księżycowy krajobraz Kapadocji. Położona w centralnej części Anatolii kraina słynie z naturalnych formacji skalnych oraz w uwielbianych przez turystów lotów balonem ponad skalnymi miastami. Obszar obiektu został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO już w 1986 roku.
Kapadocja przyciąga rzesze odwiedzających z kraju i zagranicy, inwestorzy coraz chętniej lokują tu swoje biznesy. W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy tego roku region odwiedziło łącznie ponad 3 miliony turystów (krajowych i zagranicznych), co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z 2,5 miliona gości przed rokiem. Kapadocja jest także miejscem organizacji dużych wydarzeń, takich jak festiwale balonowe i kulturalne. W tym miesiącu ponad 4500 biegaczy wzięło udział w 10. edycji wyścigu Salomon Cappadocia Ultra-Trail, który odbył się w tym malowniczym regionie turystycznym.
Rząd turecki reaguje i wprowadza kary pieniężne
Rząd przygotowuje się do nałożenia wysokich kar, aby chronić ten wyjątkowy krajobraz narażony na nadmiernie eksploatującą go turystykę. Dzięki nowym przepisom, za nieuprawnione działania na terenie Kapadocji będą nakładane wysokie kary pieniężne.
Osoby, które nagrywają filmy i fotografują Kapadocję w celach komercyjnych, a nie posiadają odpowiednich zezwoleń, będą musiały zapłacić mandat w wysokości 16 tysięcy lir tureckich (niecałe 2,5 tysiąca złotych). Organizowanie nielegalnych zgromadzeń, imprez i festiwali również będzie podlegać karom finansowym.
Największe narzucone kwoty dotyczą przede wszystkim inwestorów, który będą musieli zapłacić nawet 600 000 lir kary za wybudowanie nowych obiektów handlowych bez zgody władz. Turcja chce w ten sposób ograniczyć niszczenie i tak już mocno zurbanizowanego krajobrazu, w którym część infrastruktury turystycznej wykuto w skałach. Osoby odpowiedzialne za powstawanie nowych obiektów nie mogą również wieszać szyldów czy instalować urządzeń klimatyzacyjnych w widoczny sposób – grozi za to grzywna w wysokości do 200 000 tysięcy lir.
Czytaj też:
Polacy złamali zakaz podczas urlopu. Muszą zapłacić prawie 1000 złCzytaj też:
Umarły przez głupotę ludzi. Leśnicy apelują do spacerowiczów