Prawie 150 zł za parking. Tyle kasują przy jednej z nadmorskich atrakcji

Prawie 150 zł za parking. Tyle kasują przy jednej z nadmorskich atrakcji

Dodano: 
Cliffs of Moher
Cliffs of Moher Źródło:Shutterstock
Wejście jest darmowe, ale parking kosztuje 150 zł. Turyści muszą słono zapłacić za dostęp do natury. Płacą nawet ci, którzy przyjeżdżają autobusem.

Wysokie opłaty parkingowe są powodem coraz większego niezadowolenia turystów przybywających na Klify Moheru, jedną z najbardziej popularnych atrakcji Irlandii. Chociaż dostęp do przyrody jest darmowy, prywatne firmy znalazły sposób, żeby wzbogacić się na tłumnie odwiedzających to miejsce podróżnych. Ludzie są zszokowani, bo cena parkingu wynosi nawet 32 euro.

Właściciel parkingu zarabia na tłumach turystów

Osoby, które przyjadą zobaczyć położone nad wybrzeżem Oceanu Atlantyckiego „Cliffs of Moher”, muszą liczyć się z dodatkowym wydatkiem. Mimo, że za wejście na wysoki, 200-metrowy klif nie są pobierane opłaty, odwiedzający zapłacą za zaparkowanie swojego samochodu. Stawka jest jednorazowa, ponieważ turyści po chwilowym podziwianiu widoku i wykonaniu fotografii miejsca znanego z serii filmów o Harrym Potterze jadą w dalszą drogę. Niższe opłaty godzinowe nie byłyby dla właściciela parkingu opłacalne.

Tego typu praktyki nie są niczym nowym. W Chorwacji, gdzie za pozostawienie auta przy plaży trzeba zapłacić nawet kilkadziesiąt euro, turyści stali się mistrzami w wyszukiwaniu tańszych alternatyw. Niestety, jeden z takich pomysłów zakończył się awarią kilku samochodów.

Jak podaje krajowe Radio Newstalk, skargi złożone do Rady Hrabstwa Clare, na którego terenie znajduje się klif, sugerują, że turyści nie są zadowoleni z biznesu. Jeden z poszkodowanych kierowców spodziewał się, że opłata będzie oscylować w okolicach 10 euro. Ponad trzykrotnie wyższy wydatek jest jego zdaniem przesadą. Inny gość skarżył się, że przyjechał autobusem, a mimo to pobrano od niego opłatę parkingową, ponieważ jego podróż wygenerowała ślad węglowy.

Radny nie zgadza się z narzekającymi turystami

W rozmowie z „Newstalk Breakfast” lokalny radny Shane Talty określił skargi turystów jako,,śmieszne" i podkreślił, że dostęp do klifów jest darmowy. Na pytanie, czy 32 euro to rozsądna suma, jaką należy pobrać od ludzi za parkowanie samochodu, radny odpowiedział, że nie ingeruje w ceny prywatnej firmy.

„Ludzie mają też publiczny, bezpłatny parking, z którego od klifu dzieli ich kilka kilometrów spacerem. Klify Moher to najczęściej odwiedzana atrakcja przyrodnicza Irlandii i myślę, że w kontekście ponad miliona odwiedzających można spodziewać się niewielkiej liczby skarg” – podsumował.

Czytaj też:
Znana atrakcja podnosi ceny dla turystów. Prawie sto złotych za wejście
Czytaj też:
Bilety nawet o 60 zł droższe. Najsłynniejszy park rozrywki podnosi ceny

Opracowała:
Źródło: newstalk.com