Protestujący zaatakowali samolot z Izraela w Rosji. Loty z i do portu odwołano, zatrzymano 60 osób

Protestujący zaatakowali samolot z Izraela w Rosji. Loty z i do portu odwołano, zatrzymano 60 osób

Dodano: 
Lotnisko Makhachkala w Rosji
Lotnisko Makhachkala w Rosji Źródło:Shutterstock
Wściekły tłum wtargnął na lotnisko w rosyjskiej Machaczkale, by prostestować przeciwko lądowaniu samolotu z Izraela. Loty z i do portu wstrzymano, obiekt zamknięto i aresztowano 60 osób.

Wszystkie loty do i z lotniska Machaczkała w rosyjskim Dagestanie zostały zawieszone po tym, jak grupa protestujących wtargnęła na płytę obiektu. Setki ludzi szturmem zaatakowały główne lotnisko w proteście przeciwko przylotowi samolotu z Izraela.

Paraliż na lotnisku w Rosji. Zatrzymano 60 protestujących osób

Władze w niedzielny wieczór zamknęły lotnisko w Machaczkale, a na terenie obiektu pojawiła się policja. Wszystko dlatego, że rozpoczęły się tu protesty przeciwko samolotowi z Izraela. Maszyna lecąca z Tel Awiwu miała wylądować w rosyjskim porcie. Aresztowano aż 60 osób, które brały udział w wydarzeniu.

„Zidentyfikowano ponad 150 aktywnych uczestników zamieszek, z czego 60 zostało aresztowanych” – podało ministerstwo spraw wewnętrznych Rosji w oświadczeniu.

Rosyjska agencja informacyjna RIA podała, że w zamieszkach rannych zostało dziewięciu funkcjonariuszy policji, w tym dwóch jest hospitalizowanych. Z lokalnych doniesień wynika, że samolot lecący z Izraela należał do rosyjskiego przewoźnika Red Wings.

Na nagraniach zamieszczonych w mediach społecznościowych widać, jak niektórzy z tłumu machają flagami palestyńskimi, a inni sprawdzają paszporty przylatujących pasażerów. Protestujący mieli ze sobą także tabliczki z napisem: „W Dagestanie nie ma miejsca dla zabójców dzieci”.

„Otrzymujemy doniesienia, że protestujący próbują przewrócić radiowóz na lotnisku w Machaczkale. Zgodnie z doniesieniami policja strzelała w powietrze, próbując rozproszyć tłum” – relacjonowała w niedzielę Julia Shapovalova z Al Jazeery.

Izrael oczekuje stanowczej reakcji

W oświadczeniu wydanym w niedzielę wieczorem biuro premiera Izraela Binjamina Netanjahu stwierdziło, że Izrael „oczekuje, że rosyjskie organy ścigania będą chronić bezpieczeństwo wszystkich obywateli Izraela i Żydów, gdziekolwiek się znajdują”. Zaapelowano też o podjęcie zdecydowanych działań przeciwko uczestnikom zamieszek.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Północnokaukaskiego Okręgu Federalnego w Rosji, w którym znajduje się Dagestan, oświadczyło, że nagrania z telewizji przemysłowej zostaną wykorzystane do ustalenia tożsamości osób, które wtargnęły na lotnisko, a osoby zaangażowane zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

Regionalny rząd Dagestanu zaapelował do obywateli o zachowanie spokoju i niebranie udziału w tego typu protestach.

Rząd ostrzegł protestujących, aby „nie kontynuowali nielegalnych działań i nie zakłócali pracy pracowników lotniska”. W oświadczeniu dodano: „Nie jest łatwo każdemu z nas stać i patrzeć na nieludzką masakrę ludności cywilnej – narodu palestyńskiego. Jednocześnie nawołujemy mieszkańców republiki, aby nie ulegali prowokacjom różnych grup i nie wywoływali paniki w społeczeństwie”.

Do incydentu doszło w czasie, gdy Izrael kontynuował operacje lądowe w Strefie Gazy, mimo że nadal trwają ciężkie bombardowania z powietrza. Od początku wojny w Strefie Gazy zginęło ponad 8000 Palestyńczyków, w tym 3324 dzieci. Co najmniej 1400 Izraelczyków i obcokrajowców zginęło w Izraelu, głównie w wyniku niespodziewanego ataku Hamasu 7 października.

Rosyjska agencja lotnictwa cywilnego Rosaviatsia poinformowała, że protestujący opuścili lotnisko, ale wstępnie pozostanie ono zamknięte dla przylatujących samolotów aż do 6 listopada.

Czytaj też:
Wracała do domu z wakacji i zaczął się atak. Polka mieszkająca w Izraelu: „Codziennie odświeżam listę porwanych i zabitych”
Czytaj też:
Odwołane wycieczki, puste hotele, masowe powroty. Tak wygląda turystyka w Izraelu i Palestynie

Opracowała:
Źródło: Al Jazeera