Kamera zlokalizowana przy lotnisku Pearson w Toronto uchwyciła niebezpieczne lądowanie samolotu Air Canada. Pojazd zniżał się do lotniska, kiedy wpadł w turbulencje. Zaczął przechylać się na boki i ostatecznie zaliczył bardzo twarde zderzenie z ziemią. Jedno z jego skrzydeł dotknęło też pasa, a całość wyglądała tak, jakby maszyna podskakiwała. Do sieci trafiło nagranie.
Przerażające lądowanie samolotu w Toronto
Film nakręcony przez Wake Turbulence Aviation i opublikowany w mediach społecznościowych pokazuje, jak samolot lądujący w Kanadzie najpierw uderza w pas prawym kołem, a następnie podczas wyboistego przyziemienia przechyla się w lewo.
Rzecznik Air Canada potwierdził, że w poniedziałek podczas lotu z tokijskiego lotniska Narita doszło do „twardego lądowania z powodu bocznego wiatru”.
„Samolot Boeing 777 normalnie po wylądowaniu kołował do bramki i w ramach środków ostrożności został poddany inspekcji przed powrotem do służby 14 listopada” – czytamy w oświadczeniu.
Linie lotnicze potwierdziły, że na pokładzie samolotu było 373 pasażerów i nikomu nic się nie stało.
Linia lotnicza zabrała głos w sprawie
„Piloci Air Canada to wykwalifikowani profesjonaliści, przeszkoleni, jak bezpiecznie radzić sobie w każdych sytuacjach, w tym w niekorzystnych warunkach wiatrowych” – stwierdziła linia lotnicza Air Canada po incydencie.
Jak doszło do zdarzenia? W dniu 13 listopada Boeing 777-300 linii Air Canada wykonywał lot AC2 z Tokio Haneda w Japonii do Toronto w Kanadzie. Podczas końcowego podejścia na pas startowy 24L w Toronto pojazd napotkał turbulencje. W filmie, który pojawił się na Youtubie, widać, że Boeing 777 zwiększa prędkość opadania, powodując twarde przyziemienie.
Skrzydła samolotu kołysały się na boki, co mogło spowodować uderzenie ich końcówką w ziemię. Pomimo niepokojącego zdarzenia załodze lotniczej udało się odzyskać kontrolę nad samolotem, ostatecznie doprowadzając go do bezpiecznego zatrzymania na pasie startowym.
Następnego dnia samolot wykonał lot AC1 z powrotem do Tokio. Ten szybki zwrot wskazuje, że linia lotnicza we współpracy z zespołami obsługi technicznej i bezpieczeństwa przeprowadziła dokładną kontrolę i uznała, że pojazd nadaje się do dalszej eksploatacji.
Czytaj też:
Polak groził bombą i trotylem na Lotnisku Chopina. Nie wpuszczono go do samolotuCzytaj też:
Ponad 16 tys. lotów odwołanych. Wszystko przez zmiany w kontroli ruchu lotniczego