Mewy terroryzują popularne miasto. Turyści są zaniepokojeni

Mewy terroryzują popularne miasto. Turyści są zaniepokojeni

Dodano: 
Mewa w Wenecji
Mewa w Wenecji Źródło: Shutterstock
W nocy hałasują, w ciągu dnia kradną turystom kanapki i pizze. Wenecja zmaga się z niesfornymi mewami, które uprzykrzają życie zarówno mieszkańcom, jak i gościom.

Mewa srebrzysta to gatunek ptaka, który zamieszkuje tereny przybrzeżne w różnych krajach w Europie. Samiec może osiągać nawet 67 cm długości, rozpiętość jego skrzydeł może dochodzić do 1,6 m, a waga do 1,5 kg. Zwierzę to wydaje bardzo charakterystyczne dźwięki i choć większości z nas kojarzy się z wodą i wakacjami – spotkać je można głównie nad morzem – może też wzbudzać negatywne emocje. W Wenecji bowiem mewy terroryzują mieszkańców i miasto. Zachowują się tak, że wywołują panikę wśród przyjezdnych.

Mewy terroryzują turystów w Wenecji

Mewy w Wenecji nocą hałasują, a w ciągu dnia kradną turystom jedzenie – nierzadko nawet wtedy, gdy trzymają je w ręku. I choć ich obecność jest we włoskim mieście czymś naturalnym – żyje ich tu na stałe ok. 2 tys. – i tak dają się we znaki mieszkańcom i przyjezdnym. W celu poprawienia komfortu ludzi, którzy muszą obcować z mewami, administracja miejska przygotowała doraźny podręcznik informujący o zasadach zachowania, które należy wdrożyć.

Mewy wyrywają kanapki z rąk, a także wskakują na stoły w poszukiwaniu pożywienia. Dlatego tak ważne jest, jak z nimi postępować.

twitter

Miasto chce nauczyć ludzi, jak żyć z mewami

W specjalnych ulotkach, które puszczono w obieg, zaznaczono, że bardzo ważna jest przede wszystkim dbałość o miejsca ich gniazdowania, czyli dachy i strychy, ale także unikanie spożywania jedzenia na ulicy i wyrzucania odpadków do pojemników komunalnych. „Potrzebujemy zintegrowanego zarządzania ekosystemem” – skomentował Pierpaolo Campostrini, dyrektor generalny Corila (jednostki, która promuje i koordynuje badania nad Laguną Wenecką). Przyznał on, że mewy same w sobie nie są problemem wyłącznie Wenecji, ale konsekwencją urbanizacji różnych obszarów przybrzeżnych.

„Mewy są tu obecne w znacznych ilościach, ale nie atakują nas” – mówi radny ds. środowiska gminy Wenecja Massimiliano De Martin. Uważa on, że jakiekolwiek przedsięwzięcie w ich zakresie będzie miało sens, jeśli ludzie będą wyedukowani na temat samego zjawiska ich pojawienia się.

Firma Veritas wraz z władzami Wenecji umieściła dwujęzyczne ulotki informacyjne na śmietnikach w najczęściej uczęszczanych punktach miasta, aby poinformować ludzi o zachowaniu, jakie należy wdrożyć w przypadku mew.

Od lat stosowane są różne strategie, od wykorzystania sokołów do usuwania ptaków z cmentarza na wyspie San Michele po wykorzystanie niepokojących systemów dźwiękowych. Jeśli chodzi o żerowanie mew w miejscach, gdzie występuje żywność, Veritas informuje, że w ostatnim czasie sytuacja nieco się poprawiła. Stało się to po po wprowadzeniu zakazu wystawiania worków na śmieci przed domy. Były one bardzo łatwym łupem dla ptaków.

Czytaj też:
Plaga szczurów w rybackim miasteczku. Lokalna turystka w niebezpieczeństwie
Czytaj też:
„Mała Wenecja” podbija serca turystów z Europy. Z Polski dolecisz tu za 90 zł

Opracowała:
Źródło: sky tg24