Włoski parlament podjął walkę z aktywistami klimatycznymi, którzy w swoich działaniach w wielu krajach Europy dopuszczali się aktów wandalizmu. Nowe prawo obejmie wszystkich tych, którzy z różnych powodów dokonają zamachu na włoskie dziedzictwo. Za zniszczenie ważnych zabytków będzie grozić kara w wysokości nawet 60 tysięcy euro.
Nowe prawo zostało zatwierdzone przez rząd
Włoski parlament zatwierdził w czwartek ustawę o wyższych karach za zniszczenie mienia państwowego. Choć projekt wymierzony jest w stronę aktywistów nazywanych przez prawicowy rząd „eko-wandalami”, podobnych wykroczeń w przeszłości dopuszczali się również turyści. Przed rokiem informowaliśmy o mężczyźnie, który na ścianie Koloseum wyrył imię swojej wybranki. Od teraz dziedzictwo kulturowe we Włoszech będzie zdecydowanie lepiej chronione. Nowa kara finansowa ma odstraszyć mieszkańców i przyjezdnych od podobnych pomysłów.
Nawet 60 tysięcy euro kary
„Ustawa, przyjęta przez izbę niższą parlamentu większością 138 do 92 głosów, przewiduje kary w wysokości do 40 000 euro dla tych, którzy niszczą pomniki. Opłata może wzrosnąć do 60 000 euro w przypadku zniszczenia ważnego dziedzictwa kulturowego” – czytamy. Wpływy z wysokich mandatów miałyby zostać przeznaczone na niezbędne renowacje zaatakowanych zabytków. Do tej pory grzywny były zdecydowanie mniejsze i wynosiły od 1500 do 15 tysięcy euro. „To piękny dzień dla włoskiej kultury, a w szczególności dla dziedzictwa artystycznego i architektonicznego narodu” – przekazał podczas wystąpienia minister kultury Gennaro Sangiuliano, odpowiedzialny za przeprowadzoną reformę. Według najnowszych danych Włochy posiadają aż 59 obiektów na światowej liście dziedzictwa UNESCO. Jest to najwyższa na świecie pozycja – zaraz za Italią znajdują się Chiny. Wielką piątkę „najbardziej zabytkowych” krajów zamykają Niemcy, Hiszpania i Francja.
Czytaj też:
Chciał zaimponować ukochanej, zniszczył słynną atrakcję. Grozi mu więzienieCzytaj też:
Turyści naciągani na opłaty we włoskich restauracjach? Zwykle się tego nie spodziewają