Miejsca spoczynku znanych i zamożnych, niezależnie od szerokości geograficznej, różnią się od tych dla zwykłych śmiertelników. Nie tylko Stare Powązki zachwycają marmurowymi i bogato zdobionymi grobowcami. Ten cmentarz jest pełen małych dzieł sztuki i przyciąga wielu turystów.
To jeden z najbardziej znanych cmentarzy świata
Cmentarz Recoleta w Buenos Aires jest jednym z najbardziej znanych na świecie. Powstał z myślą o pochowku najwybitniejszych postaci Argentyny, w tym przedstawicieli zamożnych rodów i polityków (spoczywa tu ponad 20 prezydentów tego kraju). Łącznie na terenie nekropolii znajduje się około 4961 grobowców, z czego 94 uznano za narodowy pomnik historii. Niektóre z mauzoleów robią wielkie wrażenie, inne od lat nie były odnawiane i popadają w ruinę. Reprezentują liczne style architektoniczne – Art Deco, secesję, barok i neogotyk.
Uporządkowany układ cmentarza i wysokie mauzolea z bramami wejściowymi sprawiają, że można się tu poczuć jak w miejskiej dzielnicy albo małym miasteczku. Szerokie główne aleje, wokół których posadzono drzewa, rozgałęziają się na chodniki wypełnione wysokimi grobowcami.
Jednym z najpiękniejszych jest ten, w którym pochowano Rufinę Cambaceres. To secesyjne arcydzieło wykonano z marmuru, a uświetnia je posąg przedstawiający zmarłą 19-latkę, trzymającą drzwi do własnego mauzoleum. Prawdopodobnie symbolicznie oznacza to zmartwychwstanie.
Do tego grobu ściągają tłumy turystów
Jednym z najczęściej odwiedzanych miejsc na cmentarzu jest grobowiec, w którym spoczywa Eva Peron, pierwsza dama Argentyny i działaczka społeczna, która przyczyniła się do przyznania Argentynkom praw wyborczych. Miejsce nietrudno znaleźć – do mauzoleum rodziny Duarte ściągają tłumy. Co ciekawe, nie jest to najbardziej zachwycający z tutejszych grobowców, jego konstrukcja jest dość skromna.
Na cmentarzu Recoleta spoczywa też Polak – dyplomata Zbigniew Adolf Żółtowski, który reprezentował rząd RP na uchodźstwie w Argentynie.
Przez lata charakterystycznym widokiem na słynnej nekropolii były też koty „odwiedzające” zmarłych. W 2016 roku powstał o nich nawet film „Guardians of Recoleta”. Jak się okazuje, od pewnego czasu nie widać ich tu tyle, co kiedyś, co uznaje się za postęp w walce z kocią bezdomnością.
Czytaj też:
Oto najsłynniejsze cmentarze świataCzytaj też:
Kamienny krąg starszy niż Stonehenge. Odkryto go pod domem znanego pisarza