Po ogromnym sukcesie trzeciego sezonu „Białego Lotosu” na Max widzowie na całym świecie czekają na kolejne seriale osadzone w wakacyjnej rzeczywistości. Z odpowiedzią niedawno przyszedł sam Netflix, który zaproponował swoim odbiorcom opowieść o trzech parach spędzających ze sobą czas podczas wyjazdów w każdą kolejną porę roku. Już w pierwszym odcinku „The Four Seasons” bohaterowie wspomnieli o... wakacjach w Polsce. Choć ostatecznie nie zdecydowali się na wyjazd do Warszawy, porównali nasz kraj do Portugalii.
Kolejny serial dla podróżników
Serial „Cztery Pory Roku” Netflixa to nowa, odświeżona adaptacja filmu Alana Aldy'ego z 1981 roku. W rolach głównych nowego wakacyjnego show zobaczymy m.in. Steve’a Carella, Ninę Fey i Colmana Domingo. „The Four Seasons” to opowieść o grupie przyjaciół po pięćdziesiątce, która widuje się ze sobą cyklicznie co kilka miesięcy, zderzając się ze zmianami zachodzącymi w ich życiach i relacjach. Przy okazji spotkań często dochodzi do planowania wspólnych urlopów – bohaterowie są osobami dobrze zarabiającymi, mogącymi pozwolić sobie na krótkie city breaki i dłuższe, zagraniczne wyjazdy. „Drugi odcinek najbardziej przypomina formułę »Białego Lotosu«, ponieważ paczka przyjaciół wyjeżdża na luksusowy eko glamping” – czytamy na Wirtualnych Mediach.
Polska jak Portugalia
Już w pierwszym odcinku show, przy okazji planowania kolejnego wyjazdu, wspomniano o Polsce. Podczas lunchu w ogrodzie, bohaterowie próbowali znaleźć najlepsze miejsce na zbliżające się spotkanie. Najpierw pojawiła się propozycja oglądania kwitnących wiśni w Kioto pod koniec marca, a potem jeden z bohaterów zaproponował wycieczkę do Polski. „W Timesie piszą, że Polska to nowa Portugalia. Może powinniśmy pojechać na nasz letni wyjazd do Warszawy?” – pyta swoich przyjaciół Jack. Ci jednak nie są zachwyceni tym pomysłem. „Jeśli chcesz zobaczyć Polskę, spójrz na moją twarz. Chcę pojechać gdzieś, gdzie jest ciepło” – odpowiada mu Anne, nawiązując do stereotypu o Polakach, którzy rzadko się uśmiechają. Następnie grupa zaczyna planować lot na Bahamy.
Wcześniej o Polsce rozmawiali bohaterowie „Emily w Paryżu”.
Czytaj też:
Fani słynnego serialu szturmują paryską dzielnicę. Trudno nawet przejśćCzytaj też:
Nagły wzrost rezerwacji na greckiej wyspie. Wszystko przez serial Netflixa